Sprawa rozbija się o to, iż Wolenicom nie tak dawno, z puli urzędu marszałkowskiego, przyznano grant na remont sali wiejskiej w ramach konkursu „Pięknieje Wielkopolska Wieś”. Prace modernizacyjne mają kosztować ponad 45 tys. zł.
Mieszkanie przekazane Wolenicom?
Projekt uwzględnia m. in. wyodrębnienie w sali miejsca na stworzenie aneksu kuchennego. To jednak ma odbyć się kosztem „okrojenia” jej powierzchni użytkowej. Dlatego też jeden z rozdrażewskich radnych wpadł na pomysł, aby sołectwo Wolenice przejęło w zarząd mieszkanie (jedno pomieszczenie), przylegające do sali wiejskiej, a które niebawem ma być wolne. Dzięki takiemu zabiegowi pozyskano by lokal, w którym można by zorganizować właśnie ową kuchnię.
Wobec tego uważam, że pomieszczenie to powinien otrzymać w użytkowanie samorząd wsi Wolenice, w którym zrobiłby kuchnię z prawdziwego zdarzenia. W przyszłości pozwoli to organizować różne imprezy rodzinne i kulturalne wszystkim mieszkańcom – zwraca uwagę radny rady gminy Rozdrażew, Andrzej Ptak.
Mieszkanie zostaje w zasobach gminy
Do ubicia takiego „interesu”, jak wskazuje wójt Rozdrażewa, jednak nie dojdzie i to z kilku powodów. Po pierwsze, mieszkanie przy sali wiejskiej jest jedynym lokalem, stanowiącym zasoby socjalne w gminie, wpisanym przez radę gminy do Wieloletniego Programu Gospodarowania Mieszkaniowym Zasobem Gminy Rozdrażew. Aby go z niego wypisać i przeznaczyć na inny cel, niezbędna jest zmiana uchwały i wypisanie go z tego programu. Ponadto gmina musi posiadać jakiekolwiek zasoby socjalne.
Instytucja lokalu socjalnego służy gminie do realizacji ciążącego na niej obowiązku zapewnienia lokalu w przypadku orzeczenia przez sąd rozpatrujący pozew o eksmisję uprawnienia do zawarcia umowy najmu lokalu socjalnego przez osobę objętą eksmisją – wyjaśnia Mariusz Dymarski, wójt Rozdrażewa i dodaje, że rezygnacja z jedynego lokalu socjalnego w gminie może się wiązać z koniecznością wypłaty odszkodowania właścicielowi lokalu objętego eksmisją.
Ponadto wójt zwraca uwagę, że pomieszczenie mieszkalne nie mogłoby być objęte remontem w ramach projektu unijnego, bowiem nie zostało ujęte w dokumentacji załączonej do wniosku aplikacyjnego o dofinansowanie zadania ze środków zewnętrznych.
Próba realizacji prac w tym pomieszczeniu groziłaby obecnie uznaniem za samowolę budowlaną z wszystkimi związanymi z tym konsekwencjami. Bardzo realna byłaby również odmowa przekazania środków z dotacji przez Zarząd Województwa Wielkopolskiego – przekonuje wójt i przypomina, że zakres prac remontowych oraz zlokalizowanie aneksu kuchennego w pomieszczeniu świetlicy zostało ustalone podczas zebrania sołeckiego w lutym br.