reklama
reklama

Powiat krotoszyński. Dlaczego czasem czekasz na karetkę? Rozmowa z Jakubem Nelle [WYWIAD]

Opublikowano:
Autor:

Powiat krotoszyński. Dlaczego czasem czekasz na karetkę? Rozmowa z Jakubem Nelle [WYWIAD] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
17
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Z Jakubem Nelle - ratownikiem medycznym z Kobylina i rzecznikiem prasowym ZRM-ów działających przy SP ZOZ w Krotoszynie rozmawiamy na temat funkcjonowania Zespołów Ratownictwa Medycznego w powiecie krotoszyńskim.
reklama

Dlaczego w powiecie krotoszyńskim działają tylko 3 Zespoły Ratownictwa Medycznego?

Jakub Nelle: Decyzję o liczbie Zespołów Ratownictwa Medycznego w danym powiecie podejmuje Wojewoda i zatwierdza w tak zwanym planie działania systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego na dane województwo. Nadzór nad systemem na terenie kraju sprawuje Ministerstwo Zdrowia. W planowaniu np. rozmieszczenia zespołów ratownictwa medycznego uwzględnia się m.in. liczbę mieszkańców i czas dotarcia do pacjenta. 

Jedna karetka przypada więc na ile tysięcy mieszkańców? 

Jakub Nelle: W całej Polsce przyjęło się, że jeden Zespół Ratownictwa Medycznego przypada na 20 - 30 tysięcy osób. W powiecie krotoszyńskim jest około 70 - 80 tysięcy mieszkańców i - według wojewody - powinny stacjonować tutaj 3 Zespoły Ratownictwa Medycznego.

A jeżeli chodzi o rozlokowanie tych zespołów? Dlatego w przypadku powiatu krotoszyńskiego znajdują się one właśnie w Krotoszynie, Kobylinie i w Koźminie Wielkopolskim?

Jakub Nelle: Te miejsca nie są wybrane przypadkowo. Chodzi o czas dotarcia Zespołów Ratownictwa Medycznego do poszkodowanych. Są wybrane w ten sposób, aby czas dojazdu Zespołu Ratownictwa Medycznego znajdującego się na danym terenie mieścił się w ustawowych widełkach, czyli nie dłużej niż 15 minut w mieście powyżej 10 tys. mieszkańców i nie dłużej niż 20 minut poza miastem powyżej 10 tys. mieszkańców.

W przypadku Zespołów Ratownictwa Medycznego nie ma jednak rejonizacji. Wielokrotnie karetka z Kobylina działa na przykład na terenie powiatu rawickiego albo do nas przyjeżdża karetka z powiatu ostrowskiego.

Jakub Nelle: Działamy także na terenie powiatów ościennych - rawickiego, gostyńskiego, pleszewskiego, jarocińskiego, milickiego czy ostrowskiego. Bywają sytuacje, że zespół, który ma najkrótszy czas dojazdu do danego zdarzenia jest w danej chwili na innym wezwaniu. I - według ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym - wtedy wyjeżdża najbliższy wolny zespół, którego czas dotarcia jest aktualnie najkrótszy. I zdarza się, że do Krotoszyna jest dysponowany ZRM z Kobylina czy Koźmina Wlkp., bo krotoszyński ZRM w danym momencie jest u innego pacjenta. W Krotoszynie nie ma dyspozytorni medycznej. Dzwoniąc na 999 dodzwonimy się do Poznania i to właśnie tam dyspozytor decyduje, który zespół pojedzie na dane zdarzenie.

Zdarzają się sytuacje, że w powiecie krotoszyńskim w danym momencie nie jest wolna żadna karetka? Co wtedy?

Jakub Nelle: Oczywiście, że takie sytuacje się zdarzają. Wystarczy, że w danym momencie dojdzie do trzech stanów bezpośredniego zagrożenia życia, jak na przykład Nagłego Zatrzymania Krążenia, udaru czy chociażby wypadku. Wszystkie zespoły są wtedy zaangażowane. Może się też zdarzyć tak, że do jednego wypadku dysponowanych jest kilka zespołów, bo jest kilku poszkodowanych w stanie bezpośredniego zagrożenia życia.

W przypadku, gdy w tym czasie dojdzie do kolejnego zdarzenia - konieczne jest zadysponowanie najbliższego wolnego zespołu z ościennego powiatu albo śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - w zależności, kto będzie miał szybciej.

W takim przypadku ten czas dojazdu znacząco się jednak wydłuża. A jak wiadomo w przypadku bezpośredniego zagrożenia życia liczy się każda minuta. 

Jakub Nelle: Tak, dlatego tak ważne jest, by to świadkowie zdarzenia udzielili pierwszej pomocy poszkodowanemu. Często też - przed przyjazdem Zespołu Ratownictwa Medycznego - na miejscu działają strażacy i policjanci. To jest normalne. To są służby, które współpracują z Państwowym Systemem Ratownictwa Medycznego, w ich strukturach są ratownicy KPP przeszkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy przedmedycznej, którzy - do przyjazdu ratowników medycznych - stosują kwalifikowaną pierwszą pomoc. To działa od wielu lat i się sprawdza.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama