Do Wielkopolskiego Urzędu Wielkopolskiego wpłynęło 105 propozycji punktów szczepień masowych, z czego większość przeszła już pozytywnie weryfikację przez służby wojewody wielkopolskiego.
Współpraca rządu z samorządami w kwestii organizacji punktów szczepień masowych ma na celu przyspieszyć realizację Narodowego Programu Szczepień, który jest teraz jedyną szansą na powrót do normalności - mówi wojewoda wielkopolski Michał Zieliński.
PUNKT MASOWYCH SZCZEPIEŃ W KROTOSZYNIE
Wśród zgłoszonych propozycji jest również hala widowiskowo - sportowa przy ulicy Olimpijskiej w Krotoszynie. W niej mogłoby się znaleźć aż 5 stanowisk, przy których wykonywano by szczepienia przeciwko koronawirusowi. Tyle jednak nie będzie. Bo nie ma pielęgniarek i lekarzy, którzy wykonywaliby szczepienia.
Problem nie jest z punktami, tylko z zespołami szczepiącymi. Ja nie mam żadnych narzędzi do tego, by zmusić przychodnie, które nie szczepią u siebie – by dały zespół do punktu masowego – mówi Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński.
I przyznaje, że – mimo próśb ze strony starostwa – żadna przychodnia nie zdecydowała się oddelegować zespołu medycznego do masowego punktu szczepień w Krotoszynie.
Naczelnik Wichłacz obdzwonił wszystkich. Tylko przychodnia Kol Med się zgodziła, ale nie na masowy punkt szczepień, tylko, że u siebie otworzy. Natomiast pozostali nie są zainteresowani – wskazuje Stanisław Szczotka.
KROTOSZYN. 61 ZŁOTYCH ZA ZASZCZEPIENIE. I NIE MA CHĘTNYCH
Z pomocą przychodzi szpital, który do punktu masowych szczepień w hali widowiskowo – sportowej przy Olimpijskiej w Krotoszynie oddeleguje dwa zespoły szczepienne.
Mamy nadzieję i apelujemy do przychodni, by przemyśleli to i zdecydowali się oddelegować zespół do szczepienia. My ze strony starostwa i gminy Krotoszyn zajmiemy się kwestiami biurokratycznymi, będziemy wprowadzać dane pacjentów do komputera i dzwonić. Ale my podać szczepionki nie możemy – przyznaje Stanisław Szczotka.
W powiecie krotoszyńskim – gdyby były osoby, które będą podawać szczepionkę – można by otworzyć więcej masowych punktów szczepień. Lekarze i pielęgniarki jednak – mimo że za zaszczepienie pacjenta otrzymują ponad 60 złotych – nie są chętni.
Burmistrz w Sulmierzycach jest chętny na otworzenie takiego punktu, burmistrz Zdun także i przypuszczam, że pozostali włodarze również. My byśmy mogli na przykład otworzyć drugi taki punkt w liceum. Tylko problem nie jest w miejscach tylko w zespołach szczepiących. Pomimo, że otrzymują 61 złotych od zaszczepionego pacjenta, to nie są chętni – podkreśla Stanisław Szczotka, starosta krotoszyński.
Władze gminy i powiatu krotoszyńskiego liczą jednak na to, że przychodnie zdecydują się wysłać zespoły.
Masowy punkt szczepień w hali widowiskowo – sportowej przy ulicy Olimpijskiej w Krotoszynie musi być teraz sprawdzony przez NFZ, inspekcję sanitarną i policjantów. Jeżeli będzie spełniał wszystkie zasady bezpieczeństwa – zostanie otwarty.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.