reklama
reklama

Kamiński i Wąsik po wyjściu z więzienia spotkali się z prezydentem. Teraz pojawią się w sejmie

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Kancelaria Prezydenta

Kamiński i Wąsik po wyjściu z więzienia spotkali się z prezydentem. Teraz pojawią się w sejmie - Zdjęcie główne

Dzień po wyjściu z więzienia ułaskawieni politycy spotkali się z Andrzejem Dudą. | foto Kancelaria Prezydenta

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Polska i Świat 23 stycznia po południu prezydent Andrzej Duda poinformował, że ponownie ułaskawił Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Cztery godziny później politycy byli już na wolności. Teraz będą próbować przychodzić do sejmu, twierdząc że "nadal są posłami".
reklama

Byli szefowie MSWiA i CBA opuścili zakłady karne w Radomiu i Przytułach Starych. Przed więziennymi bramami czekali na nich nie tylko ich rodziny, ale również politycy i zwolennicy PiS. Obaj zapowiedzieli, że "wracają do swoich poselskich obowiązków". Wcześniej jednak czekało ich spotkanie z prezydentem. 

Marcin Wąsik i Mariusz Kamiński ponownie ułaskawieni przez prezydenta

Przypomnijmy: 9 stycznia policja zatrzymała polityków w Pałacu Prezydenckim, pod nieobecność Andrzeja Dudy. Ten krótko po tym poinformował, że mimo iż wciąż uważa, że pierwsze ułaskawienie, do którego doszło przed laty, było skuteczne, wszczyna postępowanie ułaskawieniowe. Miał to zrobić na prośbę żon osadzonych w więzieniach polityków. 

We wtorek, 23 stycznia, Duda poinformował, że cała procedura została dopełniona i zaapelował o zwolnienie działaczy PiS. 

Akta wróciły dzisiaj z ministerstwa sprawiedliwości z opinią Prokuratora Generalnego, Pana Ministra Bodnara – opinią negatywną w przedmiocie ułaskawienia (to nie rzutuje jednak decyzji prezydenta, która nie musi być z tą opinią zgodna – dop. red.). Procedura została dopełniona. Postanowienie w przedmiocie prawa łaski zostało wydane. Panowie są ułaskawieni. Potwierdzam to z całą mocą

– powiedział Andrzej Duda.

Prezydent dodał, że ubolewa, iż mimo jego apeli i pisemnych wniosków Prokurator Generalny nie zastosował uprawnienia do zawieszenia wykonywania kary. Jak wskazywał minister sprawiedliwości Adam Bodnar powinien był zwolnić Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego z zakładów karnych do czasu zakończenia postępowania ułaskawieniowego ze względów humanitarnych oraz ze względu na zapewnienie spokoju społecznego.

Około godziny 21.00 Wąsik i Kamiński opuścili zakłady karne. Ten drugi, mimo że wcześniej informowano o jego złym stanie, wyszedł o własnych siłach. 

Sytuacje szybko skomentował premier Donald Tusk. 

Prezydent - tym razem prawidłowo - skorzystał z prawa łaski wobec przestępców. To wszystko

– napisał  Tusk w mediach społecznościowych.

Stracili mandat czy nie? Jasności nadal nie ma 

Na obydwóch polityków przed zakładami czekali nie tylko członkowie rodzin, ale również działacze i zwolennicy PiS. Obaj potwierdzili, że są gotowi wrócić do obowiązków i uważają, że ich mandaty poselskie nie wygasły. 

 Panie Tusk, panie Hołownia, niedługo się zobaczymy – zapowiedział Kamiński po opuszczeniu zakładu. 

Podobnego zdania są parlamentarzyści PiS oraz przedstawiciele kancelarii prezydenta. – Marszałek Sejmu Szymon Hołownia ma teraz obowiązek umożliwić naszym posłom wykonywanie mandatów – stwierdził Mariusz Błaszczak. 

Natomiast sam marszałek sejmu Szymon Hołownia podczas rozmowy z mediami stwierdził, że panowie Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie są posłami na Sejm. –  Wynika to nie z postanowienia marszałka, decyzji Sądu Najwyższego, tylko wprost z wyroku w sprawie karnej – tłumaczył.

Chyba nikt nie ma z państwa wątpliwości, jak odmiennie wyglądałaby sytuacja zwykłego człowieka. To nie jest żadna prywatna zemsta, ale zadbanie o to, żeby Polacy poczuli, że wszyscy są równi. Prawo wyraźnie mówi, jest wyrok – nie ma mandatu – tłumaczył. 

Natomiast, jeżeli chodzi o zapowiedzi pojawienia się Wąsika i Kamińskiego w sejmie, marszałek przyznał, że  "w trosce o spokój, o porządek w izbie" przedstawi Prezydium Sejmu propozycję, żeby politykom nie wydawać jednodniowych przepustek na czwartek i piątek. 

To zrozumiałe, że Straż Marszałkowska wie, że panowie są byłymi posłami i nie mogą znajdować się na sali plenarnej – dodał. 

Spotkanie ułaskawionych polityków z głową państwa

Dzień po opuszczeniu więziennych murów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Pałacu Prezydenckim przyjął Andrzej Duda. Kancelaria głowy państwa udostępniła zdjęcia ze spotkania, nie podano jednak, o czym rozmawiano. 

Kilka godzin wcześniej Małgorzata Paprocka, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP, w programie "Graffiti" emitowanym w Polsat News powiedziała: – Myślę, że będą rozmawiali o tych sprawach, które się zakończyły, ale również o sprawach, które są przed nami.

Skazani byli szefowie CBA zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim

PortalPłock.pl przypomina, że Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński, byli szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego, zostali skazani w sprawie tzw. afery gruntowej z 2007 roku.  Kamińskiemu i Wąsikowi prokuratura postawiła zarzuty przekroczenia uprawnień. W 2015 roku Sąd Rejonowy w Warszawie skazał 4 osoby, w tym Kamińskiego i Wąsika – politycy PiS zostali skazani na 3 lata pozbawienia wolności. Pół roku później prezydent Andrzej Duda zastosował wobec nich – mimo braku prawomocnego wyroku – prawo łaski. Obóz PiS i prezydent twierdzą, że ułaskawienie jest skuteczne, ale wielu ekspertów wskazuje, że nie można ułaskawić osoby nieprawomocnie skazanej.

W grudniu 2023 roku Sąd Okręgowy w Warszawie skazał Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego na 2 lata pozbawienia wolności. Wyrok został zatem złagodzony, ale sędzia uznał, że byli szefowie CBA są winni. Sąd uznał, że panowie przekroczyli swoje uprawnienia i nie dopełnili ciążących na nich obowiązków. Sąd uznał m.in., że CBA nie mogło podrabiać dokumentów. 

8 stycznia Sąd Rejonowy Warszawa-Śródmieście wydał nakaz aresztowania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Policja czekała na doręczenie dokumentów, które nastąpiło we wtorek 9 stycznia w godzinach porannych.

Do ich zatrzymania doszło w Pałacu Prezydenckim, do którego udali się na uroczystość zaprzysiężenia doradców Andrzeja Dudy – Stanisława Żaryna i Błażeja Pobożnego. Spędzili tam wiele godzin, po 19.00 pojawiły się pierwsze informacje, że policja weszła do Pałacu i doszło do ich zatrzymania. 

Politycy zostali przewiezieni do dwóch różnych zakładów, gdzie obaj zdecydowali się na strajk głodowy. Działacze PiS, dla których zatrzymani byli więźniami politycznymi donosili, że Kamiński potrzebował pomocy lekarza. W poniedziałek wieczorem podano, że były szef CBA został przewieziony do szpitala, mimo tego z zakładu wychodził o własnych siłach. 

reklama
Artykuł pochodzi z portalu zpleszewa.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama