Wypadek w Wolenicach. Rozbity samochód, brak kierowcy, w środku alkohol [ZDJĘCIA]

Służby ratunkowe otrzymały informacje o rozbitym samochodzie w rowie, przy drodze krajowej nr 15 w Wolenicach. Na miejsce skierowano strażaków zawodowców z Krotoszyna, OSP Czarny Sad i policjantów. 

Gdy na miejsce dotarli policjanci zobaczyli rozbite BMW serii 3. W środku auta znajdowały się butelki po alkoholu. Nie było kierowcy.

Pojazd mógł dachować, posiadał duże uszkodzenia, w kabinie znajdowały się butelki po wypitym alkoholu. Kiedy na miejsce przyjechały służby ratownicze i patrol policji nie zastano kierującego oraz żadnych innych uczestników - relacjonuje Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. 

Wysłano patrole, by przeszukały okolicę celem znalezienia osób, które mogły podróżować tym pojazdem. Na drodze pomiędzy Wolenicami a Ustkowem policjanci spotkali grupę 5 młodych osób. 

Skierowano patrol KPP Krotoszyn celem sprawdzenia drogi krajowej nr 15 od strony Krotoszyna w kierunku Wolenic, czy nie przemieszczają się uczestnicy tego zdarzenia oraz czy nie doszło również do innego zdarzenia, gdyż z informacji zgłoszonej na numer alarmowy wynikało, że w rowie leży biały i czarny samochód. Patrol KP Koźmin wlkp. w trakcie penetracji terenu na drodze gruntowej z Wolenic do Ustkowa napotkał 5 osób które potwierdziły, że podróżowały tym pojazdem który wypadł z drogi na DK15 w Wolenicach - relacjonuje Piotr Szczepaniak. 

Wszystkie te osoby były nietrzeźwe i miały niegroźne obrażenia ciała. Zabrano je do komendy powiatowej policji w Krotoszynie i rozpytano. Okazało się, że samochodem kierował 17-latek. W swoim organizmie miał ponad 1,8 promila alkoholu. 

Ustalono występnie kierującego, którego osadzono w policyjnym areszcie. Jest nim 17-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, który był nietrzeźwy – 0,88 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. 

Postępowanie w tej sprawie prowadzą krotoszyńscy policjanci. O dalszym losie nastolatka zdecyduje sąd.