I spora część lokalnej społeczności domaga się ich powrotu. Tak przynajmniej wynika z ankiety na profilu facebookowym „Gazety Krotoszyńskiej”, w której wzięło udział 1.000 osób. Większość – ponad 70% ankietowanych – opowiedziała się za powrotem święta miasta. [PISALIŚMY O TYM TUTAJ - KLIKNIJ]
Dlatego radny Bartosz Kosiarski proponuje powrót imprezy.
- Nie chcę roztrząsać tematu Więc Wieców, fajnie, że one są, ale przecież te dwie rzeczy mogłyby współistnieć. Jest zapotrzebowanie mieszkańców na Dni Krotoszyna. Pomyślmy wspólnie i zorganizujmy taką formę rozrywki, żeby każdy mieszkaniec był zadowolony i znalazł coś dla siebie – apeluje krotoszyński rajca.
Pół miliona na dni miasta
Franciszek Marszałek mówi jednak wprost – nie chodzi o gusta muzyczne, a o kasę.
- Jedynym powodem zrezygnowania z Dni Krotoszyna była kwestia pieniędzy. Był to tylko jeden weekend, a koszty zaczęły się zbliżać do 500 tys. zł – wskazuje burmistrz Krotoszyna.
I podkreśla, że za tę kwotę Krotoszyński Ośrodek Kultury co roku organizuje wiele imprez i przedsięwzięć.
- Zachęcam wszystkich, żeby korzystać z tego, co jest zaproponowane, bo tych przedsięwzięć jest dużo. Natomiast oczywiście, zawsze można dyskutować, czy lepiej zaprosić jedną topową gwiazdę i za 45 minut zapłacić 70 tys. zł – mówi burmistrz.
Zdecydują radni
Nie oznacza to jednak, że Dni Krotoszyna zniknęły na dobre. Wszystko bowiem w rękach radnych. Jak mówi burmistrz – wystarczy, że zawnioskują o dodatkowe pieniądze na święto miasta.
- Jeżeli radni uważają, że Dni Krotoszyna powinny wrócić, to muszą zawnioskować, żeby do budżetu około 500 tys. zł przeznaczyć dodatkowej dotacji dla KOK-u i może być taki weekend – wskazuje Franciszek Marszałek.
Czy radni się na to zdecydują? Zobaczymy na kolejnych sesjach.
