Co roku w Rozdrażewie staje ogromna pisanka. Jajo stworzone przez panie ze Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich jest drugim co do wielkości w kraju i największym na terenach wiejskich.
- Jest symbolem naszej wsi tematycznej „Wieś z Jajem”. Cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem, przyjeżdżają wycieczki szkolne, by zrobić sobie zdjęcie przy jajku – mówi Mariola Wosińska, szefowa Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich w Rozdrażewie.
Śmiech do łez
Chlubą stowarzyszenia jest także działający w jego ramach kabaretowy zespół „Helka”. Autorką skeczów i scenek rodzajowych jest szefowa SKW, ale i inne panie angażują się w tworzenie dialogów. - Znam lokalną gwarę i twierdzę, że trzeba ją pielęgnować, bo to zanikający element naszej tradycji i kultury. Więc gadamy podczas tych skeczów gwarą. A inspiracją jest samo życie. Bo życie czasami jest jak kabaret – opowiada przewodnicząca Stowarzyszenia Kobiet Wiejskich.Chwyciły za pędzle
To, że panie z SKW mają „jaja” udowodniły też, gdy same wyremontowały rozdrażewską masztelarnię, przekształcając ją w siedzibę stowarzyszenia. - Same chwyciłyśmy za pędzle, wiaderka z farbą, drabinę i zaczęłyśmy działać. Mam pewne doświadczenie w działalności budowlanej, więc ani ja, ani pozostałe dziewczyny nie boimy się wyzwań – podkreśla Mariola Wosińska. Dzięki stowarzyszeniu stary budynek zyskał nowe życie i stał się centrum kulturalnym wsi. - Przy masztalarni utworzyłyśmy zagrodę z różnymi rasami kur. W boksach, w których dotychczas były konie, powstał „mini skansen” z wystawą starych sprzętów gospodarstwa domowego, żeby dzieciaki wiedziały, jak kiedyś wyglądało życie w gospodarstwach, skąd się brało światło, jak powstawało prawdziwe wiejskie masło i inne dostępne dziś zazwyczaj w sklepach produkty – opowiadają członkinie SKW Rozdrażew.Mistrzynie gotowania
Mieszkanki Rozdrażewa mogą pochwalić się nie tylko umiejętnościami kabaretowymi i budowlanymi. W kuchni też nie mają sobie równych. Potrawy przygotowywane przez członkinie SKW od lat są nagradzane na konkursach kulinarnych – nie tylko w gminie czy powiecie, ale także w regionie.- Lubimy gotować, kochamy nowe przepisy, ale chcemy też kultywować tradycję poprzez tradycyjne przysmaki – podkreśla pani Mariola.