reklama

Tragiczna śmierć mieszkańca gminy Zduny. Co ustaliła policja?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: JRG PSP Krotoszyn

Tragiczna śmierć mieszkańca gminy Zduny. Co ustaliła policja? - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
8
zdjęć

Tragiczna śmierć mieszkańca gminy Zduny. Co ustaliła policja? | foto JRG PSP Krotoszyn

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościSłużby ratunkowe przez kilkadziesiąt minut walczyły o życie 48-letniego mieszkańca gminy Zduny. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować. Tragedia rozegrała się na zbiorniku wodnym w Perzycach. Dziś mamy na ten temat więcej informacji.
reklama

Do tragedii na stawie w Perzycach w gminie Zduny - jak informowaliśmy na portalu www.krotoszynska.pl - doszło około godz. 17.30.

Otrzymaliśmy zgłoszenie o zaginięciu osoby, która podczas kąpieli w zbiorniku wodnym zniknęła z zasięgu wzroku osób przebywających wspólnie na terenie rekreacyjnym - informował mł. bryg. Tomasz Patryas, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. 

Na miejsce zadysponowano służby ratownicze. Po kilku minutach poszukiwań strażacy odnaleźli mężczyznę w wodzie i wydobyli go na brzeg. Był nieprzytomny, bez funkcji życiowych. Mimo kilkudziesięciominutowej walki o jego życie, 48-latka nie udało się uratować. 

reklama

48-latka nie udało się uratować. Tragedia na zbiorniku w Perzycach

Dziś znamy więcej okoliczności tej tragedii. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że 48-letni mieszkaniec gminy Zduny, wraz z grupą znajomych, przebywał na terenie prywatnej posesji za zgodą jej właściciela. Na terenie znajduje się zbiornik wodny oznaczony tabliczkami zakazującymi kąpieli. Z zeznań świadków wynika, że 48-latek wskoczył do wody i nie wypłynął - mówi asp. sztab. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. 

Znajomi mężczyzny, którzy razem z nim wypoczywali nad wodą, powiadomili służby ratunkowe. 

Po 20 minutach od momentu, gdy świadkowie stracili kontakt z 48-latkiem jego ciało zostało wyłowione z wody przez strażaków. Trwająca 70 minut resuscytacja krążeniowo-oddechowa nie przyniosła skutku. Niestety, mężczyzna zmarł na miejscu - przekazuje Piotr Szczepaniak. 

reklama

Na miejscu zdarzenia, pod nadzorem prokuratora, działali technik kryminalistyki oraz grupa dochodzeniowo-śledcza. W sprawie prowadzone jest śledztwo, które ma wyjaśnić szczegółowe przyczyny i okoliczności tej tragedii. Ciało 48-latka zabezpieczono do sekcji.  

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo