Mieszkanki i mieszkańcy powiatu krotoszyńskiego oraz osoby, które przyjechały z sąsiednich powiatów spotkali się na krotoszyńskim rynku, przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Pod biurem PiS zapalono znicze, a witrynę biura oklejono wieszakami i ręcznie robionymi plakatami.
TŁUMY NA PROTEŚCIE KOBIET W KROTOSZYNIE
Na rynku zgromadziły się tłumy – co najmniej kilkaset osób. Po piątkowym, spontanicznym proteście kobiet, podczas którego przed siedzibą PiS w Krotoszynie zgromadziło się kilkanaście osób – ten widok robił wrażenie.Na niedzielnym proteście byli głównie młodzi ludzie, choć nie brakowało też osób w średnim wieku i seniorów. Wszyscy chcieli wyrazić swój sprzeciw przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że aborcja w przypadku ciężkich wad płodu jest niekonstytucyjna.
Rozpoczynamy marsz, protest przeciwko zaistniałej sytuacji, przeciwko temu, co wydarzyło się parę dni temu, przeciwko temu, do czego doprowadził ten rząd i nie tylko ten rząd. Chciałbym państwu przypomnieć, że pod tym dokumentem podpisały się także takie ugrupowania jak Konfederacja, PSL i Kukiz 15. Także tym panom również będziemy musieli podziękować – wskazywał Marcin Ptak z partii Zieloni Wielkopolska Południowa, współorganizator protestu.
Wiele uczestniczek protestu też chętnie głośno wyrażało swoje zdanie.
Mamy prawo decydować! Podstawowym prawem jest prawo do życia. Każdego z nas. (…) Wiele kobiet będzie umierać, nie tylko z powodu tego, że będą dokonywać podziemnej aborcji. To jest też inny aspekt i proszę nie spłaszczać tematu – tu nie tylko o aborcję chodzi. Chodzi o prawo – prawo do wyboru, prawo do wolności, prawo do podstawowego prawa człowieka, prawo do życia – mówiła pani Sławomira.
"Piekło kobiet" w Krotoszynie
Protestujący na krotoszyńskim rynku wykrzykiwali hasła: „Nasze ciała – nasz wybór”, „Piekło kobiet”, czy bardziej wulgarne jak „Jeb** PiS”.Cały protest zabezpieczali krotoszyńscy policjanci, którzy jednak przyglądali się sytuacji z boku, nie próbując przeszkodzić protestującym. I za to zostali nagrodzeni brawami.
Chciałbym podziękować panom policjantom, którzy nas pilnują – mówili organizatorzy.
A tłum bił brawo.
Uczestnicy protestu przeszli wokół krotoszyńskiego rynku wykrzykując hasła i wyrażając swój sprzeciw wobec zakazu aborcji uszkodzonych płodów i odbierania im wolności woboru. Zapowiedzieli również, że to nie jest ich ostatnie słowo