To pokłosie interwencji mieszkanki Grodu Sulimira, która w styczniu br. informowała, że do przepływającej przez Sulmierzyce Czarnej Wody wpadają z oczyszczalni ścieków nieczystości.
Dzieje się to zarówno w dzień, jak i w nocy, bo o różnych porach spaceruję z psem w okolicach rzeki. Chyba wypływają z oczyszczalni – alarmowała wówczas sulmierzyczanka. uje mieszkanka.
Zaś szef oczyszczalni ścieków uspokajał, że do Czarnej Wody, wpadają wyłącznie ścieki oczyszczone, spełniające wszelkie dopuszczalne normy i wskaźniki.
Ścieki są badane co miesiąc. I nie ma takiej możliwości, by te nieoczyszczone trafiały do rzeki – zapewniał Arkadiusz Koprowski, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Sulmierzycach.
Mimo to, w oczyszczalni pojawili się inspektorzy z WIOŚ w Kaliszu. Ci w trakcie kontroli pobrali próbki ścieków oczyszczonych, ścieków dopływających do oczyszczalni oraz wody z rzeki Czarna Woda poniżej i powyżej wylotu z oczyszczalni ścieków w Sulmierzycach. Wyniki badań nie potwierdziły niepokoju mieszkanki Grodu Sulimira.
Nie potwierdzono (podczas pobierania próbek – przyp. red.) odprowadzania nieoczyszczonych ścieków z oczyszczalni w Sulmierzycach. Również wyniki badań próbek wody z rzeki Czarna Woda nie wykazały wprowadzania w tym czasie do cieku ścieków nieoczyszczonych – wyjaśnia Jakub Kaczmarek, kierownik delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Kaliszu.