Pożar domu w Koźminie Wlkp. [ZDJĘCIA]

Dyżurny stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie otrzymał zgłoszenie o pożarze w budynku mieszkaniowym przy ulicy Stawowej w Koźminie Wlkp. Pierwsze informacje mówiły o zapaleniu się sadzy w kominie oraz zadymieniu poddasza. 

Zgłoszenie do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie wpłynęło o godzinie 19:23 i dotyczyło pożaru sadzy w przewodzie kominowym oraz zadymienia na poddaszu - informuje Tomasz Patryas, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie. 

Niestety, gdy strażacy dotarli na miejsce wezwania zobaczyli, że pożar jest dużo bardziej rozwinięty. Płonął cały dach domu. Ogień pojawił się także na parterze budynku.

Niestety po przybyciu pierwszego zastępu Ochrony Przeciwpożarowej okazało się że pożarem objęty jest dach budynku na całej powierzchni. Osoby obecne na miejscu zdarzenia przekazały informację Kierującemu Działaniami Ratowniczymi, że w budynku nie przebywają żadne osoby - wskazuje Tomasz Patryas. 

Strażacy przystąpili do gaszenia ognia. 

Strażacy w pierwszej fazie działań podali jeden prąd gaśniczy wody w natarciu na palący się obiekt. Następnie po przybyciu zastępów z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie sprawiono podnośnik hydrauliczny, przegrupowano siły i środki, które dotarły na miejsce zdarzenia i zwiększono intensywność podawania środka gaśniczego - relacjonuje oficer prasowy krotoszyńskich strażaków. 

W tym czasie kolejni strażacy - zabezpieczeni w sprzęt ochrony układu oddechowego - przystąpili do gaszenia pożaru szalejącego w pomieszczeniu na parterze budynku. Gdy ogień został stłumiony przeszukano wszystkie pomieszczenia w celu upewnienia się, że nikt nie przebywał w płonącym budynku. 

Po ugaszeniu pożaru, strażacy przy użyciu mechanicznych pił do cięcia drewna oraz podręcznego sprzętu burzącego, przystąpili do usuwania drewnianej konstrukcji dachu. Z wnętrza budynku wynieśli nadpalone elementy wyposażenia, które na bieżąco dogaszali. Po usunięciu konstrukcji dachowej, strażacy przy użyciu kamery termowizyjnej, sprawdzili wszystkie pomieszczenia potwierdzając likwidację zagrożenia - mówi Tomasz Patryas. 

Akcja gaśnicza trwała ponad 3 godziny. W walce z ogniem brały udział dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krotoszynie, dwa zastępy z jednostki OSP Koźmin Wielkopolski oraz po jednym zastępie z jednostek OSP Czarny Sad i OSP Wałków.