Gdy u 4-miesięcznego Marcelka Samola z Krotoszyna wykryto guza mózgu – rozpoczęła się walka o życie chłopca.
Pomagali wszyscy – rodzina, przyjaciele, znajomi i nieznajomi. W internecie organizowano zbiórki, w Krotoszynie odbywały się koncerty i licytacje. Udało się uzbierać 4 miliony złotych, dzięki którym Marcel Samol i jego rodzice mogli polecieć do Stanów Zjednoczonych. Tam Mały Wojownik przeszedł operację i był pod opieką lekarzy amerykańskiej kliniki.
Po 183 dniach Marcelek i jego rodzice mogli wrócić do Krotoszyna. I wszyscy mieli nadzieję, że chłopiec jest już zdrowy. Niestety, szczęście nie trwało długo. Po 4 miesiącach okazało się, że guz odrósł.
Marcel trafił na blok operacyjny. Przez 11 godzin lekarze walczyli o jego życie. Udało się. Teraz chłopiec ma szansę na kontynuację leczenia.
DWA TYGODNIE NA ZEBRANIE PIENIĘDZY DLA MARCELKA Z KROTOSZYNA
Niestety, czasu jest bardzo mało. W dwa tygodnie rodzice Marcelka Samola muszą zebrać pieniądze na leczenie Marcelka w USA. Jego koszt to nawet 4 miliony złotych!
Po leczeniu w USA Marcelek był zupełnie zdrowy, choć w Polsce nikt nie dawał nadziei. Mieliśmy 4 miesiące nieopisanego szczęścia. I wtedy nowotwór wrócił… Nie dał nam wiele czasu, znów chce odebrać nam synka! Błagamy o pomoc! Jesteśmy w szpitalu, po operacji. Ale więcej lekarze nie są w stanie nam zaproponować… Musimy znów lecieć do USA, bo zostało leczenie ostatniej szansy! - mówi Karolina, mama Marcelka z Krotoszyna.
Operacja, którą chłopiec przeszedł we wrocławskim szpitalu uratowała mu życie. Ale – by Marcel mógł wyzdrowieć – potrzeba dużo więcej.
Pilna operacja jego usunięcia uratowała życie Marcelka. Ale to tylko tymczasowe rozwiązanie. W panice szukaliśmy znów ratunku na całym świecie. Plan leczenia przygotuje St. Louis Children’s Hospital w USA. Tylko to da nam nadzieję na uratowanie Marcelka – mówi mama Marcelka.
Na portalu siepomaga.pl utworzono zbiórkę na leczenie Marcelka. Na Facebooku wznowiono także licytacje na rzecz Małego Wojownika.