reklama
reklama

Były piłkarz Białego Orła zmarł podczas meczu. Zostawił chorego syna. Trwa zbiórka

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Dariusz Szczepaniak, były piłkarz koźmińskiego Białego Orła zmarł podczas meczu charytatywnego dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W domu zostawił ciężko chorego synka. Zorganizowano zbiórkę pieniędzy na leczenie i rehabilitację Miłoszka.
reklama

Dariusz Szczepaniak, były piłkarz klubu Biały Orzeł Koźmin Wlkp. i założyciel Akademii Piłkarskiej Ostrzeszów zmarł 29 stycznia, podczas meczu rozgrywanego w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Miał 46 lat. 

W domu na Dariusza Szczepaniaka czekał jego ciężko chory synek - Miłosz. Niestety, chłopiec już nie nigdy nie zobaczy swojego taty. 

Dla Darka chory syn był całym światem i może dlatego, że znał rzeczywistość, w jakiej żyje chore dziecko, nigdy nie odmawiał pomocy i brał udział w wielu akcjach charytatywnych. Tego dnia wyszedł na murawę, by nieść pomoc i w ramach 31 Finału WOŚP grać i zbierać pieniądze dla chorych dzieci! Do domu, do swojego dziecka nigdy już nie wróci. (...) Dariusz odszedł i tego nie można odwrócić. Na świecie został jego chory synek Miłoszek, który tak bardzo potrzebował taty. Miłosz urodził się z wadą Centralnego Układu Nerwowego, wadą genetyczną oraz obniżonym napięciem mięśniowym - napisano na profilu zbiórki zorganizowanej, by pomóc w leczeniu Miłoszka. 

Miłosz wymaga nieustannego leczenia i rehabilitacji. To bardzo kosztowne - jeden turnus rehabilitacyjny to koszt rzędu kilku tysięcy złotych. Dodatkowo Miłek codziennie uczęszcza do przedszkola specjalnego w Miliczu, które zapewnia wszystkie potrzebne formy zajęć rewalidacyjno-wychowawczych. 

Do tej pory o życie i zdrowie Miłosza walczyli jego rodzice. Teraz pozostała tylko mama. Dlatego zorganizowano zbiórkę pieniędzy, dzięki której będzie jej trochę lżej. 

Dzisiaj, w obliczu tej wstrząsającej historii potrzebujemy wielkiej mobilizacji, by zrobić to, czego nie zdążył Darek. Musimy zebrać jak największą ilość środków, które zostaną przeznaczone na leczenie Miłoszka! Kiedy umiera ojciec, pozostaje pustka, której nie da się zapełnić. Kiedy jest to ojciec ciężko chorego dziecka, na polu bitwy powstaje tylko jeden rodzic. Ta zbiórka to tak naprawdę ostatnia rzecz, jaką Dariusz może zrobić dla swojego synka. Pomóżmy tej rodzinie w najtrudniejszych chwilach w życiu... - apelują organizatorzy zbiórki. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama