Afera mięsna. Kto zjadł kotlety?

Opublikowano:
Autor:

Afera mięsna. Kto zjadł kotlety? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Grupa nauczycieli postanowiła kosztem uczniów zrobić sobie wyżerkę. W związku z feriami zorganizowali sobie wycieczkę do Krynicy i na nią zamiast swojego prowiantu wzięli resztę dużej ilości mięsa, która została po studniówce w ZSP nr 3 w Krotoszynie – mówi jedna z kobiet. Wychowawczyni jednej z klas przyznaje, że zdecydowała o zabraniu mięsa na wycieczkę. Zaznacza jednak, że wcześniej pytała uczniów, co zrobić z jedzeniem, ale nie doczekała się decyzji. Całą sprawą jest zdruzgotana. – Nam się te kotlety odbijają – mówi Emilia Patalas.Tegoroczni maturzyści z ZSP nr 3 w Krotoszynie bawili się na studniówce w „Krotoszu”. Szalejąc na parkiecie nie zdawali sobie sprawy, że kilka godzin później rozpęta się prawdziwa afera mięsna. – Po studniówce zostało mięso. Zabrali je nauczyciele na wycieczkę do Krynicy – ła nas jedna z kobiet. Jej zdaniem nikt by się o niczym nie dowiedział, gdyby nie kilku uczniów, którzy pojechali dzień po imprezie do restauracji „Krotosz”. – Na miejscu zamiast reszty jedzenia spotkali nauczycielki, które prowiant chowały do busa.Nie pamięta, kto zabrał jedzenie

Właściciel „Krotosza”, w której impreza miała miejsce nie pamięta, kto odbierał jedzenie. – Nie będę się bawił w śledczych. (...) Jakbym miał wszystkie imprezy pamiętać, to bym musiał to mieć w laptopie– mówi Jarosław Maćkowiak. W innych lokalach dowiedzieliśmy się, że zazwyczaj po jedzenie przyjeżdżają uczniowie, rodzice lub nauczyciele. – Nie prowadzimy jednak ewidencji – wskazuje właściciel jednej z krotoszyńskich restauracji.

O całym zamieszaniu z mięsem nic nie wie dyrektor ZSP nr 3 w Krotoszynie. Twierdzi, że na studniówce gościł zaledwie dwie godziny. – Mnie o tym nic nie wiadomo. Pierwsze słyszę. (...) Nie wiem, o co tu chodzi – się Krzysztof Grobelny, dyrektor ZSP nr 3 w Krotoszynie. I odsyła do wychowawczyni jednej z klas maturalnych.

Nawet nikt się nie upił

Emilia Patalas nie kryje zażenowania tzw. „aferą mięsną”. Podkreśla, że jako wychowawca klasy IV starała się, by koszty studniówki były jak najniższe. – Studniówka była fajna. Nikt się nie spił. Zawsze się tego boimy, żeby nie było afery, bo się zdarzają– mówi nauczycielka. Według jej relacji o 5 rano po studniówce przyszedł kelner i zapytał, co zrobić z jedzeniem. – Dużo nie zostało. Najwięcej przy stołach nauczycielskich, bo nauczyciele zawsze wychodzą ok. 24.00. Chłopcy wszystko wymietli. Po dziewczynach trochę zostało, bo one jedzą mniej. Nie wiedziałam, co z tym zrobić – wskazuje Emilia Patalas. Dodaje, że sytuacja jest prostsza w przypadku imprez odbywających się w szkołach. – Gdyby to było w szkole, tak jak np. w „dwójce”, to na drugi dzień sprzątali i zawsze jak uczniowie coś chcieli, to proszę bardzo. A tu na drugi dzień (po studniówce w ZSP nr 3 – przyp. red.) były wakacje. Oni sobie wszyscy poszli. Nikt się nie pytał o nic– twierdzi nauczycielka.

Mięso pojechało do Krynicy

Zapewnia, że pytała, czy uczniowie chcą paczki. – W ogóle nikt nic nie mówił. Wiadomo studniówka była, pobawili się i poszli do domu. (...) Zostało trochę mięsa, nie dużo, ja wiem z 4 kilogramy. A „Krotosz” miał imprezę na następny dzień– zaznacza kobieta. Zdecydowała więc, by jedzenie zapakować na nauczycielską wycieczkę. – Bo jechaliśmy do Krynicy i po drodze dosłownie na kanapkę, bo tego dużo nie było.

„Kotleciki smakowały”?

Nauczycielka twierdzi, że piło rozpętało się po feriach. Kiedy uczniowie wrócili do szkoły zaczęły się docinki. – Powiedzieli: „a co, kotleciki smakowały?”. , która chciała zapowiedzieć sprawdzian miała zostać przez uczniów wyszydzona. – „A co dewolajek był za mały?” – tak jej powiedzieli– mówi oburzona. Nie kryje, że jest zszokowana. – Najpierw zapraszają nauczycieli, a potem wymawiają to, co zjedli. Emilia Patalas przyznaje jednak, że nie wszyscy uczniowie się tak zachowali. – To była grupka 6, czy 7 uczniów. Miałam telefony od innych, że przepraszają, że się pod tym nie podpisują. śla jednak, że kotletów ma dosyć. – Nie śpię od dwóch nocy (...)Nam się te kotlety odbijają. Nie mogę na mięso patrzeć. (...) Nauczyciele mówią, że nie będą chodzić na studniówki. (...) Wychodzimy na takich, co obżerają biednych uczniów, ręce opadają.Wychowawczyni klasy zapowiada zebranie z rodzicami. Zjedzone mięso nauczyciele odkupią. – Złożyliśmy się i zamówimy im catering z „Krotosza”. Położymy na stołach, niech jedzą.

Co na to uczniowie?

Część uczniów twierdzi, że nikt ich nie informował o możliwości zabrania jedzenia. – Ch.. tam, nam nie chodzi o to, że zabrali, tylko o to, że mogli nas najpierw spytać, bo w końcu my za to płaciliśmy, a nikt z nas nic nie wiedział, że można zabrać – mówi jeden z uczniów. Jednak kilka dni po naszej rozmowie z nauczycielką, do redakcji „GK”, przyszło kilku uczniów. – Dowiedzieliśmy się od wychowawczyni, że miała telefon z redakcji. (...) Studniówka już za nami, nie ma żadnego problemu. Afera jest sztucznie napompowana– stwierdziła zgodnie grupa 19 uczniów klasy czwartej, choć przyznają, że nie mogą być wyrazicielami opinii całej klasy, która liczy 27 osób. Potwierdzają, że nauczyciele wzięli mięso na wycieczkę do Krynicy. – Nasza wychowawczyni wiedziała, że tak rano po imprezie, to my jeszcze śpimy i najlepszym wyjściem jest zabranie jedzenia. Po co by się miało zmarnować. My po to nie pojechaliśmy, nikt o tym nie pomyślał. Nie ma problemu – zaznacza jeden z uczniów. Czy zostali poinformowani, że po resztę jedzenia można przyjechać? – Nie było takiej informacji... Bo my się nie dogadaliśmy przy organizacji, potem były ferie – tłumaczą. Dlaczego więc pozwalali sobie na niewybredne docinki pod adresem nauczycieli w stylu – „podobno nasze dewolaje były widziane w Krynicy”. Dziś tłumaczą, że to były żarty i zapewniają, że mają świadomość, iż wychowai innym nauczycielom jest nieprzyjemnie. – Wiemy i przyznajemy, że przesadziliśmy – ówią. ani pieniędzy nie przyjmą.

Magdalena Pawlik

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE