Walka z ubóstwem jest największym wyzwaniem współczesnego świata. Ponad 1 mld mieszkańców globu, może wydać każdego dnia na przeżycie, kwotę mniejszą niż równowartość 1 dolara. Problem biedy i ekstremalnego ubóstwa dotyczy przede wszystkim 50 krajów określonych przez ONZ mianem najsłabiej rozwiniętych (Least Developed Countries). 34 z nich leży terenie Afryki.
Przyczyn takiej sytuacji można upatrywać zarówno w uwarunkowaniach wewnętrznych tych państw (warunki naturalne, konflikty etniczno-religijne, kryzysy polityczne, na które wpływ miał niewątpliwie kolonializm oraz związana z nim trudna budowa nowej państwowości) jak i w uwarunkowaniach zewnętrznych (kraje te stały się obszarem pokolonialnego podziału strefy wpływów oraz areną zimnowojennych konfliktów; obecnie są one dyskryminowane pod względem handlu, często izolowane przez wspólnotę międzynarodową ze względu na wewnętrzną sytuację polityczną). Nieumiejętna pomoc w postaci kredytów, pogrążyła najuboższe kraje, stawiając je na skraju bankructwa (zadłużenie międzynarodowe często wielokrotnie przekracza ich wpływy do budżetu).
Natomiast Międzynarodowy Dzień Walki z Ubóstwem ma na celu zwrócić uwagę na problem biedy i wykluczenia społecznego oraz podkreślić solidarność i braterstwo z najuboższymi. Do tego tragicznego obrazu w 2020r. dołożyła się jeszcze pandemia COVID-19, która stała się podwójnym kryzysem dla najbiedniejszych ludzi na świecie.
Po pierwsze, to najbiedniejsi są zagrożeni największym ryzykiem zakażenia się wirusem i to oni mają najbardziej ograniczony dostęp do dobrej jakości opieki zdrowotnej. Po drugie, najnowsze szacunki pokazują, że w tym roku 115 milionów ludzi może popaść w ubóstwo z powodu pandemii. Jest to pierwszy taki wzrost od dziesięcioleci. Najbardziej zagrożone są kobiety, ponieważ to one są w większym stopniu narażone na utratę pracy i rzadziej korzystają z ochrony socjalnej.