Historyczna wycieczka po Krakowie, a potem relaks w Zakopanem? Nadmorski spacer sopocką plażą i poszukiwania bursztynowej biżuterii na Długim Targu w Gdańsku? Wszystkie te propozycje znaleźć można w każdym przewodniku po Polsce. Wakacje czy weekendowy wypad powinien być czasem szalonych pomysłów i niebanalnych wyborów. Okazji do niezapomnianych przeżyć należy szukać w nieoczywistych miejscach.
Jednym z nich jest z pewnością Krotoszyn. Wystarczy odrobina wyobraźni, dobrej woli i gruntownego przygotowania, aby zapewnić sobie fantastyczną wyprawę do nieodkrytej jeszcze perły polskiej turystyki. W kilku słowach udało się zawrzeć informacje dotyczące zakwaterowania, miejsc godnych uwagi i lokalnych atrakcji. Przy analizie posłużyliśmy się przykładem pary poznańskich studentów etnologii, którzy pragną poznać uroki życia w całym województwie wielkopolskim, ale nie dysponują sporymi funduszami. Zatem w drogę!
Planowanie weekendu w Krotoszynie
Na początku należy rozważyć kwestię dojazdu. Dobrym sposobem na dotarcie do miejsca docelowego jest wybór komunikacji publicznej. Do pokonania jest mniej niż 100 kilometrów. Pociąg Kolei Wielkopolskich jeździ regularnie na trasie Poznań - Krotoszyn, a przemieszczenie się trwa półtorej godziny.Bilet normalny kosztuje około 20 złotych, jednak studenci mogą liczyć na 51% ulgi, więc zapłacą mniej niż 10 złotych. Tyle samo wydadzą turyści podróżujący regionalnym połączeniem z Wrocławia. Przy wyborze transportu samochodowego można zboczyć z drogi ekspresowej S5 koło Rawicza na drogę krajową nr 36.
Ze wstępnych spraw organizacyjnych pozostaje jeszcze kwestia znalezienia noclegu. Atrakcyjną propozycją dla młodych podróżników jest pobyt w Szkolnym Schronisku Młodzieżowym przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Krotoszynie. Dwuosobowy pokój kosztuje pojedynczego gościa zaledwie 40 złotych. Studencki budżet powinien to wytrzymać.
Kto szuka więcej komfortu powinien zgłosić się do trzygwiazdkowego Hotelu Pod Szyszkami. Apartament dla dwóch osób to koszt rzędu 220 złotych za dobę. W świeżo odświeżonych pokojach z pewnością można doskonale wypocząć po podróży, a w hotelowej restauracji zjeść obiad nie tylko pożywny, ale i smaczny. Podobne warunki oferuje Restauracja Leśniczówka, która również posiada własne pokoje (160 zł za dwuosobowy apartament). W Krotoszynie jest w czym wybierać.
Wypoczynek marzeń w Krotoszynie
Po zakupie biletów i dokonaniu rezerwacji, pora na clou programu - zwiedzanie. Na Nizinie Wielkopolskiej z trudem szukać gór i plaży, ale jak mawiał pan Wołodyjowski: “nic to!”. Region dostarcza tylu atrakcji, że nie zdąży się ich wszystkich odwiedzić w przeciągu kilku dni.Podróż warto rozpocząć od dokonania wstępnego rekonesansu, czyli spaceru ulicami Krotoszyna. Na terenie tego trzydziestotysięcznego miasta znajduje się wiele interesujących zabytków. Na uwagę zasługuje zwłaszcza wzniesiony pod koniec XVII wieku ratusz, który stanowi punkt centralny krotoszyńskiej starówki.
Koniecznie zajrzeć trzeba także do dwóch drewnianych kościołów: św. Fabiana i Sebastiana oraz św. Marii Magdaleny. W miejskim parku znajduje się za to barokowy pałac z późnoklasycystyczną fasadą, postawiony przez dawnego właściciela Krotoszyna - Franciszka Zygmunta Gałeckiego.
Studenci etnologii na pewno powinni pojechać do położonego nieopodal Smoszewa. W podkrotoszyńskich lasach mieści się zrekonstruowany w 2015 roku kurhan z epoki brązu. Po 20 latach trwania prac wykopaliskowych można podziwiać efekty wysiłku archeologów z poznańskiego Wydziału Historii UAM.
Po wycieczce historycznym szlakiem można dać odpocząć nogom i wybrać się do Centrum Sportu i Rekreacji “Wodnik”. Kompleks basenów pozwala organizmowi nabrać sił witalnych. Alternatywą dla pływania w sztucznym zbiorniku jest spacer po błoniach wokół Jeziora Odrzykowskiego.
Podsumowanie
Studenci wrócili z wyprawy zmęczeni, ale zadowoleni. Pomimo optymizmu, odnosili się nieco sceptycznie do perspektywy wyjazdu do Krotoszyna. Podczas wieczornego pożegnania z wielkopolskim miastem zgodnie stwierdzili, że warto było zaryzykować. Przekonał ich aspekt finansowy, ponieważ weekendowa wycieczka nie kosztowała ich zbyt wiele. Na podróż w obie strony, nocleg, posiłki i drobne przyjemności wydali ok. 200 złotych.Ich entuzjazm udzielił się poznańskim znajomym ze studiów, którzy jednak nawet tej drobnej kwoty nie posiadają. Jak zatem mogą sfinansować wyjazd? Najlepiej spróbować odłożyć pieniądze z wakacyjnej pracy, a brakujące fundusze uzupełnić z innego źródła. W tym celu można przejrzeć chwilówki online w porównywarce sowafinansowa.pl, poprosić o pożyczkę rodziców bądź skorzystać z pożyczek z dłuższym terminem spłaty na https://sowafinansowa.pl/pozyczki-ratalne/. Albo wybrać się na wyjazd autostopem i spać pod namiotem. Nawet dla osób niebędących studentami, taka forma wyjazdu może być przypomnieniem spontanicznych przygód z czasów młodości.
