10 tys. zł – tyle Zduny przeznaczą na zakup nowych ławek do domu pogrzebowego.
Doszliśmy do wniosku, że trzeba wymienić siedziska. Odbywają się tam nie tylko pogrzeby. Zjawia się wiele osób z zewnątrz, ten budynek wpływa także na wizerunek naszej gminy – obrazował Tomasz Chudy, burmistrz Zdun.
Ławki mają być wyposażone w oparcie i komponować się architektonicznie z wnętrzem zabytkowego kościoła, w którym dom pogrzebowy się mieści.
Wymiana siedzisk będzie etapowa. Zaczniemy od przedniego sektora. Nie zapominamy o dachu. Będziemy wnioskować do ministra kultury o wsparcie finansowe na jego remont – zapowiedział burmistrz.
Radni przyjęli jego plany ochoczo. Ale pytali o szczegóły. – Czy ławki będą miał jakąś tapicerkę? – dociekała szefowa rady, Elżbieta Kurkiewicz. Burmistrz potwierdził, ale nie zaspokoił ciekawości radnej. – Czyli, nie trzeba będzie już przychodzić ze swoją poduszką? – zagaiła Elżbieta Kurkiewicz. Czym zaskoczyła burmistrza. - Nawet nie wiedziałem, że takie sytuacje się zdarzały – stwierdził Tomasz Chudy.