Na niedostateczne oświetlenie ulic, w niektórych częściach Zdun, (powiat krotoszyński) narzekali radni.
Irena Nowak, radna ze Zdun, wymieniła ul. Wincentego Witosa i Młynarską. – Chodzi o przedłużenie drogi, aż pod las. Tam nie ma żadnej lampy – zwracała uwagę. Wtórował jej kolega z rady, Tomasz Roszak. – Dodatkową lampę można postawić na Placu Skargi, bo jak się tam idzie wieczorem, to można oberwać i nie wiedzieć od kogo – przekonywał.
Burmistrz zapewniał, że co jakiś czas pojawiają się nowe lampy.
Niestety, nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkiego od razu. Rejon, który pani Irena wymieniła, jest stosunkowo młodym osiedlem. Są ulice, które będą robione najpierw i są te, które będą robione później. Najmłodsze osiedla będą z pewnością robione później, niż te starsze – obrazował Tomasz Chudy, burmistrz Zdun.
I dodał, że oświetlenie gmina wykonuje wspólnie ze spółką oświetlenie uliczne. - Z którą zawarliśmy układ, dzięki czemu będziemy mogli zrobić dwa razy więcej niż do tej pory. Jednak ten moment nie jest najlepszym, by ten problem rozwiązać do końca, bo nie jesteśmy Szwajcarią – oznajmił włodarz Zdun. Z kolei jego zastępca wyliczył, że postawienie jednej lampy, to koszt rzędu 5 tys. zł. – Do tego dochodzi jeszcze zaprojektowanie i wybudowanie linii zasilającej, bo jej przeważnie nie ma – zwrócił uwagę Miłosz Zwierzyk, zastępca burmistrza Zdun.