W Zdunach nic się nie dzieje – to opinia wygłoszona na jednym ze spotkań w mieście.
- Naprawdę tak pan uważa? – dziwił się burmistrz, Tomasz Chudy. I jednym tchem zaczął wymieniać inwestycje - remont szkoły i urzędu za 4 mln zł. – Za kolejne 5 mln zł, wybudujemy kanalizację. W tej chwili robimy sieć przy ul. 1 Maja. Za chwilę będziemy budowali kolejne 8 km – wyliczył Tomasz Chudy. Usłyszał jednak krótką ripostę. - Panie burmistrzu, to jest trzeci rok kadencji – zwrócił mu uwagę mieszkaniec Zdun. Włodarz odbił piłeczkę. – Niech mi pan pokaże, gdzie było lepiej. I sugerował porównać teraźniejszość z przeszłością. Na co mieszkaniec odparł, że on kanalizację ma już dawno. - U mnie zrobili 3,5 km, a wy ile zrobiliście? – drążył dalej. Tomasz Chudy jeszcze raz powtórzył, że będzie to 8 km. - Ale jeszcze nie zrobiliście – upierał się mężczyzna. Burmistrz nie był mu dłużny. – To rzeczywiście porażka – odparł ironicznie. I poradził swojemu rozmówcy. - Ja bym się skupił na własnych porażkach.