Kaflarnię w Zdunach chce z prywatnych rąk przejąć miasto. Szacuje, że za 600 tys. zł ? płatne w ratach. Włodarz Tomasz Chudy jest też pełen nadziei na pozyskanie kasy z zewnątrz na rewitalizację obiektu. Dlatego już dziś wygospodarował 20 tys. zł z miejskiej kasy na dokumentację techniczną remontu Kaflarni.
Kaflarnię w Zdunach chce z prywatnych rąk przejąć miasto. Szacuje, że za 600 tys. zł – płatne w ratach. Włodarz Tomasz Chudy jest też pełen nadziei na pozyskanie kasy z zewnątrz na rewitalizację obiektu. Dlatego już dziś wygospodarował 20 tys. zł z miejskiej kasy na dokumentację techniczną remontu Kaflarni.
Chcemy zlecić wykonanie dokumentacji, żeby w przyszłości można było pozyskać środki zewnętrzne. Może będzie to jeszcze w tym roku, a jeżeli nie, to zapewne w 2018r. Nie wiemy po prostu, kiedy urząd marszałkowski rozpisze nabór – dodaje Miłosz Zwierzyk, zastępca burmistrza Zdun.
A pomysłów na zagospodarowanie obiektu nie brakuje. Jednym z nich jest uruchomienie produkcji ceramiki użytkowej. Kaflarnia miałaby też być siedzibą Zdunowskiego Ośrodka Kultury oraz Cechu Zdunów Polskich. I choć obiektu gmina jeszcze nie przejęła, to „ruch w interesie” już się zaczął. Kilka dni temu w gabinecie włodarza gościło kierownictwo Cechu Zdunów Polskich - Piotr Batura (Starszy Cechu Zdunów Polskich) oraz Jan Biegański (Skarbnik Cechu Zdunów Polskich).
Celem spotkania było omówienie możliwości współpracy świeżo zarejestrowanego w KRS cechu z gminą Zduny. Cech jest zainteresowany rozpoczęciem działalności w Kaflarni. Zduni chcieliby tam organizować swoje warsztaty. Możliwe jest również stworzenie ośrodka egzaminacyjnego dla czeladników zduńskich. Ponadto zduni planują zorganizować dla mieszkańców darmowe wypieki chleba i zawody w pieczeniu pizzy – wylicza Tomasz Chudy.