Nawet 180 osób skazanych na tzw. prace społeczne będzie pracować w 2018 roku w krotoszyńskich instytucjach publicznych.
- Co roku sąd dokonuje wyliczeń, ile będzie osób skazanych na odrabianie godzin przy pracach społecznie-użytecznych. A burmistrz musi wskazać zakłady, w których ci skazani będą odrabiać te godziny – wyjaśnia Alicja Markiewicz, zastępca naczelnika wydziału ogólno – organizacyjnego krotoszyńskiego magistratu.
Tym razem Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna zdecydował, że skazani będą pracować w urzędzie, KOK-u, PGKiM i na „Wodniku”. - To będą drobne prace porządkowe, gdyż nie możemy tych osób kierować do żadnych odpowiedzialnych robót. Skazani będą te prace wykonywać pod nadzorem – podkreśla Alicja Markiewicz.