- Jest gorzej niż było - stwierdził jeden z mieszkańców Sapieżyna podczas zebrania wiejskiego.
Chodzi o ubiegłoroczne prace polegające na powierzchniowym utrwaleniu jezdni. Według sołtysa efekt był mierny.
- Zastanawiam się nad zgłoszeniem do prokuratury doniesienia o marnotrawstwo publicznych pieniędzy. Mówię to w żartach, bo to trudno sobie wyobrazić, ale położyli na dywanik smołę i tam już będzie wszystko zniszczone – podsumował Dominik Dymarski, sołtys Sapieżyna.
Dodał, że był przekonany, iż materiału wystarczy na wykonanie dłuższego odcinka.
- Niechby nawet zrobili krócej, ale wykonali ścinkę pobocza, żeby woda nie stała w drodze i nie robiła kolejnych zniszczeń – podkreślił.
Burmistrz Koźmina Wlkp. informował, że choć miasto dało część pieniędzy na remont, to nadzór należał do zarządcy powiatówki. Przyznał jednak, że zabezpieczenie przed kolejnymi zniszczeniami powinno poprzedzić załatanie dziur w drodze. Obiecał przekazać uwagi mieszkańców do powiatowego zarządu dróg zwłaszcza, że tym roku zaplanowano kolejne prace na drodze w Sapieżynie.
Jak się dowiedzieliśmy - jeśli okaże się, że zabieg na drodze został wykonany niezgodnie ze sztuką, wówczas wykonawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności.
– Jest okres gwarancji prac – powiedział nam Krzysztof Jelinowski, szef PZD w Krotoszynie.