W połowie kwietnia rozstrzygnięty został przetarg na zagospodarowanie i odbiór odpadów komunalnych, od maja do końca roku, od właścicieli nieruchomości zlokalizowanych na terenie gminy Rozdrażew. Wygrała go firma „KOSZ” z Ostrowa Wlkp., która za wykonanie usługi zażyczyła sobie 795 tys. zł. Okazało się jednak, że w budżecie nie ma na ten cel wystarczających środków finansowych i radni byli zmuszeni dołożyć do gospodarki odpadami 233 tys. zł. Co też uczynili na ostatniej sesji rady gminy.
W stosunku do grudniowego przetargu, który ze względu na zbyt wysoką cenę musieliśmy unieważnić, jako samorząd wyszliśmy znacznie lepiej. Wówczas mieliśmy ofertę przekraczającą 1 mln 600 tys. zł na cały rok, a w projekcie budżetu planowaną na ten cel kwotę nieznacznie przekraczającą 700 tys. zł. Natomiast teraz przetarg odbywał się na 8 miesięcy i obie złożone oferty zawierały kwoty poniżej 800 tys. zł, czyli na cały rok byłby to koszt około 1 mln 200 tys. zł – wskazuje Mariusz Dymarski, wójt Rozdrażewa.
Jednocześnie podkreśla, że tak niska oferta przetargowa, wynika z dwóch kwestii.
W pewnym stopniu to wynik tego, że zrezygnowaliśmy z wydzielania frakcji popiołów. W większym jednak z zastosowanej elastycznej formuły płatności, w związku z tym, że wykonawca bierze na siebie opłatę na bramie Zakładu Zagospodarowania Odpadami. Jeżeli opłata wzrasta, wówczas rośnie także nasza należność, ale sztywny pozostaje koszt świadczonej bezpośrednio przez niego usługi, a więc transport i zbiórka odpadów – wyjaśnia wójt.
I dodaje.
Dzięki temu nie ma takiej sytuacji, że wykonawca usługi z góry sobie zakłada, że w ciągu roku opłata w Zakładzie Zagospodarowania Odpadów znacznie wzrośnie, co automatycznie podnosi wycenę kosztu jego usługi. Wówczas płaciliśmy więcej nawet jeśli cena przyjęcia odpadów by nie wzrosła. Teraz ceny, które wykonawca określił w przetargu, są przedstawione w oparciu o jego koszty i nie musiał wliczać już w to ryzyka poniesienia ceny na bramie – zwraca uwagę Mariusz Dymarski.
Niestety, tańszy przetarg, wcale nie oznacza zbilansowania się kosztów i przychodów z gospodarki odpadami. W przypadku Rozdrażewa koszty przewyższają przychody, co w skrócie oznacza podwyżkę stawek za śmieci. O ile?
Roczne wpływy w oparciu o dotychczasowe opłaty wynikające z deklaracji to około 825 tys. zł rocznie. Dlatego nie jesteśmy w stanie przy tych kwotach, utrzymać takich samych stawek. Aktualnie trwają wyliczenia. Nowe stawki zostaną przedstawione na najbliższej sesji rady gminy – zaznacza wójt Rozdrażewa.
To jednak nie koniec planowanych zmian w gospodarce odpadami na terenie rozdrażewskiej gminy.
Najprawdopodobniej będziemy zmuszeni także zmienić metodę naliczania opłat za śmieci, mimo iż uważam, że ta obowiązująca, w której stawka wzrasta z każdą kolejną osobą w gospodarstwie domowym o coraz niższą kwotę jest najbardziej sprawiedliwa. Niestety uchwały w takiej formie są kwestionowane obecnie przez Regionalną Izbę Obrachunkową, dlatego zapewne będziemy musieli przejść na opłatę przewidującą jedną stawkę od każdej osoby, jak to wcześniej zrobił Koźmin Wlkp. - zapowiada Mariusz Dymarski.