Powiatowemu Zarządowi Dróg w Krotoszynie tradycyjnie przyjdzie się mierzyć z łataniem dziur w nawierzchni.
Chodzi o drogę powiatową, która biegnie przez Nową Wieś w stronę Maciejewa. Już kiedyś monitowałem w sprawie dziur, które są na tej drodze, ale teraz była akcja „kukurydziana” i zrobiły się jeszcze większe wyrwy. Niektóre są naprawdę głębokie – przestrzegał Jan Maciejewski.
Ponadto zdaniem radnego, służby drogowe winy przyjrzeć się także rosnącym wzdłuż drogi z Bud w kierunku Koźmińca, topolom.
Stoi ich tam kilka. Mają mnóstwo suchych gałęzi. Te z kolei spadają na drogę. Przy silnych wiatrach, jak ktoś pojedzie tamtędy samochodem, to może dojść do niebezpiecznej sytuacji, bo gałąź może spaść na pojazd – przestrzegał radny.
Wszystko wskazuje na to, że prośby o interwencję rozdrażewskiego radnego, zostaną wysłuchane. Dziury mają być załatane niemalże od ręki.
Kontrakt z wykonawcą prac masą na gorąco oraz emulsją i grysem się skończył. Zrobiliśmy zamówienie na zakup emulsji oraz grysu i po 20 października będziemy jeździć i zalepiać. Przejedziemy się drogami powiatowymi i co znajdziemy, zalepimy – zapewnia Krzysztof Jelinowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Krotoszynie.
Z „pielęgnacją” rosnących przy drodze drzew, przyjdzie być może nieco poczekać.
Podjedziemy i zobaczymy jak to wygląda. Jeżeli będą w zabezpieczone na przyszły rok w budżecie środki, to po okresie zimowym prace zostaną zlecone firmie i gałęzie będą przycięte – tłumaczy szef PZD w Krotoszynie.