Zgłoszenie pożaru wpłynęło dzisiaj (2 maja) o godz. 5.44. Kierowca renault jechał w stronę Miejskiej Górki. Musiał opuścić pojazd na 88. kilometrze drogi. Czteroletnie auto zapaliło się.
Gdy na miejsce przyjechał pierwszy zastęp strażaków, ogień obejmował kabinę pojazdu. Na szczęście kierowcy, 29-latkowi z powiatu krotoszyńskiego, nic się nie stało.
- Kierowca podjął próbę ugaszenia pożaru przy pomocy gaśnicy, niestety, okazała się ona nieskuteczna - informuje bryg. Krzysztof Skrzypczak, zastępca komendanta powiatowego PSP w Rawiczu.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia i ugasili pojazd za pomocą wody. Pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Po ugaszeniu samochodu, sprawdzili kamerą termowizyjną wrak auta pod kątem występowania zarzewi ognia.
W działaniach gaśniczych brali udział strażacy zawodowi z Rawicza, a także ochotnicy z Konar i Sobiałkowa. Na miejscu pracowali także policjanci i pracownicy służby utrzymania drogi. Najprawdopodobniej doszło do zwarcia instalacji elektrycznej w pojeździe
Oprócz samochodu, uszkodzona została także infrastruktura drogowa. Łącznie, straty popożarowe oszacowano na 110 tys. zł.