reklama
reklama

Powiat krotoszyński. Modlił się na mszy... Teraz grozi mu 10 lat więzienia

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Ksiądz z parafii Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie poinformował policję o kradzieży kościelnej skarbonki.
reklama

Podczas mszy świętej w kościele Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie wystawiona była drewniana skarbonka na datki. Po zakończeniu mszy świętej ksiądz zorientował się, że skarbonka zniknęła. Natychmiast powiadomił policję. 

 

Policjanci z posterunku w Kobylinie zostali poinformowani o kradzieży skarbonki, która znajdowała się przy wyjściu z kościoła.  Funkcjonariusze pojechali do kościoła, przesłuchali świadków i ustalili, kto mógł uczestniczyć we mszy świętej – mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. 

Policjanci przesłuchali świadków, ustalili osoby uczestniczące we mszy świętej i wytypowali potencjalną osobę podejrzaną - 51-letniego mieszkańca Kobylina, który uczestniczył we mszy świętej.

 

KOBYLIN. SIEKIERĄ RĄBAŁ SKARBONKĘ 

 

Funkcjonariusze policji z Kobylina pojechali więc do domu 51-letniego mieszkańca Kobylina, którego podejrzewali o to, że po zakończeniu mszy świętej ukradł skarbonkę z kościoła. Nie pomylili się. W dodatku zastali mężczyznę „na gorącym uczynku” podczas niszczenia dowodu kradzieży. W piwnicy 51-latek rąbał siekierą skarbonkę skradzioną z kościoła. 

 

Mężczyzna został przyłapany, jak na swojej posesji - w kotłowni - rąbał drewnianą skarbonkę na małe kawałki. Prawdopodobnie w celu pozbycia się dowodu kradzieży – wskazuje Piotr Szczepaniak. 

Mężczyzna przyznał się do kradzieży drewnianej skarbonki z kobylińskiego kościoła. 

 

Podczas rozmowy z tym mężczyzną okazało się, że brał udział we mszy świętej, a po mszy ukradł skarbonkę – mówi rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji. 

Mężczyzna odpowie za kradzież z włamaniem, gdyż ukradł zamkniętą, zabezpieczoną skarbonkę, do której następnie się włamał, by wyjąć z niej pieniądze.

 

51-letni mieszkaniec Kobylina był w stanie nietrzeźwości, został zatrzymany i umieszczony w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych – relacjonuje Piotr Szczepaniak. 

W kościelnej skarbonce było około 40 złotych. Teraz 51-letnim mieszkańcem Kobylina zajmie się sąd. Grozi mu kara 10 lat pozbawienie wolności. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama