Krzysztof Kurowski, dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie, który krotoszyńską lecznicą kieruje od 2016r., wypowiedzenie na biurko starosty złożył w poniedziałek, 29 czerwca br.
Głównym powodem są moje sprawy osobiste i nie uzasadniałem tego niczym innym. Skorzystałem po prostu z okresu wypowiedzenia – mówi krótko Krzysztof Kurowski.
Zgodnie z przepisami szefa krotoszyńskiego szpitala obowiązuje teraz trzy miesięczny okres wypowiedzenia, a więc lecznicą będzie kierował do końca września, a to oznacza, że nie „dokończy” rozbudowy krotoszyńskiego szpitala.
Szpital krotoszyński jest obecnie w bardzo wyklarowanej sytuacji organizacyjno-finansowej, która pozwala na spokojne zmiany, nawet najważniejszej kadry kierowniczej i wszystko jest poukładane, tak jak trzeba. W szpitalu obecnie jest bezpiecznie i odchodząc nie muszę się martwić, że ktoś mógłby powiedzieć, że jakaś istotna rzecz dotycząca funkcjonowania szpitala została niezałatwiona. Nawet te związane z koronawirusem i tym niesłusznym obrzucaniem nas kilka miesięcy temu błotem – przekonuje dyrektor SP ZOZ.
Jednocześnie przyznał, że przeprowadzka m. in. szpitalnych oddziałów a także pracowni aktualnie działających w obiektach przy Bolewskiego, do nowego skrzydła przy Mickiewicza, najprawdopodobniej nastąpi na przełomie 2020 i 2021 roku.
Natomiast wszystko wskazuje na to, że władze powiatu krotoszyńskiego, przyjęły rezygnację Krzysztofa Kurowskiego i są z nią pogodzone.
Będziemy się starać w ciągu najbliższych trzech miesięcy rozpisać nowy konkurs na dyrektora szpitala powiatowego. Oczywiście zawsze można powierzyć na pewien czas obowiązki jednemu z wicedyrektorów, ale będziemy dążyć do tego, aby konkurs rozstrzygnął się, zanim dyrektor Kurowski definitywnie nas opuści – mówi Paweł Radojewski, wicestarosta krotoszyński.