reklama
reklama

Pałac bogini i zapierające dech krajobrazy. W Zdunach Michał Szulim opowiadał o Nepalu

Opublikowano:
Autor:

Pałac bogini i zapierające dech krajobrazy. W Zdunach Michał Szulim opowiadał o Nepalu - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
9
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Michał Szulim, dziennikarz, podróżnik i autor bloga Miejscezamiejscem.pl spotkał się z czytelnikami w bibliotece publicznej w Zdunach. Opowiadał o swojej wyprawie do Nepalu. 
reklama

Michał Szulimowi na mapie odwiedzonych miejsc brakuje tylko jednego kontynentu - Australii. Choć jest zapalonym podróżnikiem, znajduje też czas dla swojej drugiej pasji. Śpiewa i komponuje w zespole Plateau,  który łączy muzykę alternatywną z poetyckimi tekstami. 

Jest też autorem 3 książek podróżniczych "To naprawdę Europa?" oraz "Miejsce za miejscem - podróże małe i duże".

- Opisuję w swoich książkach te miejsca, które są jakieś, które trafiły w serce albo zalazły za skórę. Bez klucza geograficznego - mówi podróżnik.

Na temat spotkania w Zdunach Michał Szulim wybrał swoją tegoroczną podróż po Nepalu. Mówił o kulturze, tradycjach oraz kuchni położonego u stóp Himalajów kraju. 

Co jedzą Nepalczycy i w co wierzą?

Nepal - jak wyjaśniał - zamieszkuje kilka grup etnicznych. Najbardziej popularni Szerpowie żyją na wysokości od 3 do 6 tys. metrów n.p.m. i są doskonale przygotowani do takich warunków.  Charakteryzują się bowiem większą objętością wyrzutową serca oraz większą pojemnością płuc niż mieszkańcy terenów położonych niżej.

Z górami związana jest także wiara Nepalczyków w istnienie Yeti - przedstawiciela niezidentyfikowanego gatunku, będącego czymś pomiędzy zwierzęciem a człowiekiem, który rzekomo zamieszkuje wysokie partie Himalajów. 

Natomiast, kuchnia nepalska, jak podkreślał Michał Szulim, jest dość prosta, ale smaczna. Największą popularnością cieszą się tutaj pierożki momo (faszerowane mięsem, pikantne, wyglądem przypominające sakiewkę), samosy (mięsne pierożki smażone na głębokim tłuszczu) oraz szaszłyki z różnych składników - od jajek po warzywa. Nie pija się kawy, ale herbatę - chai-mate (połączenie czarnej herbaty oraz yerba mate, którą cechuje spora zawartość kofeiny).

Nepal - to warto zobaczyć

Nepal, co podkreślał Michał Szulim, jest przepięknym krajem. Na pewno warto - jak przekonywał - wybrać się do miasta Pokhara.

To jedno z najpiękniejszych miejsc, z którego można zobaczyć kilka 8-tysięczników, m.in. górę Annapurna - wskazywał Szulim. 

Popularną atrakcją turystyczną w Nepalu jest także Diabelski Wodospad, który swoją wyjątkowość zawdzięcza temu, że płynie w głąb ziemi.

- Jego nazwa wzięła się stąd, że pewna Szwajcarka się poślizgnęła na kamieniu położonym na wodospadzie i zginęła. Jej ciało nigdy nie zostało odnalezione - opowiadał Michał Szulim.

W stolicy kraju - Katmandu - zobaczymy m.in. Pałac Boginiu Kumari, Plac Durbar i świątynię Monkey Temple, w której można zobaczyć tysiące małp. 

Michał Szulim przypomniał także, że wiele cennych zabytków - w tym budowle wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO - pochłonęło trzęsienie ziemi, które nawiedziło Nepal pod koniec kwietnia 2015 roku. Niestety, kataklizm pochłonął także 8 tys. istnień ludzkich. 

Po spotkaniu z Michałem Szulimem, które odbyło się w ramach Tygodnia Bibliotek, można było nabyć książki podróżnika oraz uzyskać autograf.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama