Licząca ponad 70 lat kapliczka, mieszcząca się w centrum Perzyc, właśnie przechodzi gruntowny lifting. A to za sprawą i z inicjatywy, jednego z mieszkańców wioski.
- Tak po prawdzie, to z inicjatywy mojej mamy i jej koleżanki. Natomiast swoją robotę wykonał tu m.in. murarz, cieśla i dekarz – precyzuje Grzegorz Grobelny, były radny z Perzyc.
I dodaje: - Ktoś się tym musiał zająć, bo od wielu lat była mowa, że kapliczkę trzeba wyremontować, ale z planów jakoś nic nie wychodziło. Jeszcze rok bądź dwa i wszystko by się zapewne rozpadło – mówi mieszkaniec wioski.
Natomiast dla lokalnej społeczności kapliczka jest ważnym punktem.
- Przed nią odbywają się majowe modlitwy – zwraca uwagę mieszkaniec Perzyc.
Historia kapliczki sięga jeszcze lat przedwojennych.
- Niestety nie ma wiarygodnych dokumentów, a wszystko opiera się na wspominkach naszych mieszkańców. Wiadomo, że podczas II wojny światowej zniszczyli ją Niemcy. Odbudowano ją w 1948 r. - wspomina Grzegorz Grobelny. I precyzuje, że ludzie odbudowali obiekt w czynie społecznym. - Mój dziadek przekazał na to cegłę i dachówkę, a ludzie zrzucili się na wynajęcie murarzy. I tak, moim zdaniem długo to wytrzymało – mówi Grobelny.