„Marzę, że Amelka kiedyś przyjdzie do mnie i się przytuli”

Opublikowano:
Autor:

„Marzę, że Amelka kiedyś przyjdzie do mnie i się przytuli” - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

2,5 - letnia Amelia Pastalska z Krotoszyna urodziła się z rozszczepem kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, wodogłowiem i stopami końsko ? szpotawymi. Szansą jest dla niej leczenie komórkami macierzystymi. To niestety droga terapia.? Byłam w 32. tygodniu ciąży, kiedy dowiedziałam się, że Amelka ma przerwany kręgosłup, a jej stopy są właściwe wkręcone całkowicie do łydek ? mówi Malwina Pastalska, mama Amelki. Oczekiwanie na narodziny malutkiej nie były łatwym czasem. - Lekarze mówili, że zanikają ruchy nóg, chociaż ja czułam, że malutka nimi porusza.Walka od pierwszego dnia

2,5 - letnia Amelia Pastalska z Krotoszyna urodziła się z rozszczepem kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, wodogłowiem i stopami końsko – szpotawymi. Szansą jest dla niej leczenie komórkami macierzystymi. To niestety droga terapia.– Byłam w 32. tygodniu ciąży, kiedy dowiedziałam się, że Amelka ma przerwany kręgosłup, a jej stopy są właściwe wkręcone całkowicie do łydek – mówi Malwina Pastalska, mama Amelki. Oczekiwanie na narodziny malutkiej nie były łatwym czasem. - Lekarze mówili, że zanikają ruchy nóg, chociaż ja czułam, że malutka nimi porusza.Walka od pierwszego dnia

Dzień po urodzeniu dziewczynka przeszła skomplikowaną operację. - Zobaczyłam ją tylko na chwilkę, dostała buziaka i „poszła” walczyć o życie. Kolejnego dnia odbyła się operacja. Miałam tylko 10 minut na to, aby się z nią pożegnać. Nie na zawsze, na czas operacji. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że córeczka mogłaby się poddać – opowiada krotoszynianka. Operacja na szczęście się udała. Lekarze wykonali plastykę przepukliny i wstawili zastawkę komorowo – otrzewną. Później przyszedł czas na walkę o nogi Amelki, o to, by mogła nimi poruszać. Co tydzień dziewczynka miała zmieniany gips, a później nosiła buty z szyną.Obudzić małe nóżki

Przerwany kręgosłup sprawia, że dziewczynka cierpi także na pęcherz neurogenny - musi być cewnikowana - i dysplazję biodra. Rodzice się nie poddają i wierzą, że za jakiś czas ich mała córeczka stanie na własnych nogach, przyjdzie do nich i się przytuli. - Odkotwiczenie rdzenia może zadziałać na jej nogi jak pocałunek księcia i mogą się obudzić. Mamy nadzieję, że uda się na czas przeprowadzić zabieg. Nie możemy też zaniedbać rehabilitacji, bo to by oznaczało, że się poddaliśmy i już teraz skazaliśmy córeczkę na wózek. A jeśli my w nią nie będziemy wierzyć, to jacy z nas rodzice?Kosztowna terapia

Jest szansa, że życie dziewczynki się poprawi i Amelka będzie mogła chodzić. – Dostaliśmy decyzję Komisji Bioetycznej w Lublinie, Amelka jako pierwsza w Polsce z rozszczepem kręgosłupa będzie leczona komórkami macierzystymi. Te zastrzyki mogą pomóc praktycznie na wszystko – mogą naprawić nerwy, mięśnie. Jest to metoda eksperymentalna, której w Polsce jeszcze nie stosowano. Za granicą było to jednak stosowane i pomagało na rozszczep – mówi Malwina Pastalska. Kuracja jest jednak kosztowna. Cykl 5 zastrzyków kosztuje 20 tys. zł. - Zaczynamy już za dwa tygodnie. Ale nie mamy funduszy, by zapłacić tak dużą kwotę. Dlatego prosimy wszystkich o pomoc. Zbieramy również nakrętki. W Galerii Krotoszyńskiej jest wystawiony pojemnik, w który można je wrzucać. Potrzebujemy jak najwięcej pieniędzy na pomoc naszej córeczce.Odlicz 1% podatku dla Amelki. W rocznym rozliczeniu wpiszesz nr KRS 0000186434 z dopiskiem 338/P Amelia Pastalska lub wpłać pieniądze bezpośrednio na konto bankowe nr: 89894400030000208820000010 z dopiskiem 338/P Amelia Pastalska – darowizna.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE