reklama
reklama

Krzysztof Kubik z Krotoszyna debiutował w Triathlonie

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Krzysztof Kubik z Krotoszyna znany jest ze swoich rowerowych sukcesów. Teraz jednak postanowił spróbować swoich sił w zupełnie nowych dla niego dyscyplinach sportowych – bieganiu i pływaniu – i zadebiutował w Triathlonie.
reklama

Krzysztof Kubik z Krotoszyna znany jest ze swoich rowerowych sukcesów. Teraz jednak postanowił spróbować swoich sił w zupełnie nowych dla niego dyscyplinach sportowych – bieganiu i pływaniu – i zadebiutował w Thriatlonie. 

 

Krzysztof Kubik z Krotoszyna wystartował w zawodach triathlonowych w Bydgoszczy. Zawody odbywały się na dystansie 1/2, 1/4 i 1/8. Krotoszynianin – ze względu na to, że był to jego debiut – zdecydował się na udział w tym ostatnim, przez co do pokonania miał 475 metrów pływania, 21 kilometrów na rowerze i 5,2 kilometra biegania. 

Był to mój debiut! Pomyślałem o Triathlonie przez znacznie mniejszą ilość kolarskich imprez w okolicy.  Do zawodów zostałem namówiony dobre 2 miesiące temu, a w realizacji celu pomogło także wsparcie od Urzędu Miejskiego i burmistrza Krotoszyna pana Franciszka Marszałka – mówi Krzysztof Kubik z Krotoszyna. 

 

Krotoszynianin cały dystans pokonał w czasie 1 godziny 14 minut i 53 sekund, zajmując w kategorii Open 149 miejsce na 652 uczestników. W kategorii M30 zajął 26 miejsce na 77 uczestników. 

Od dwóch miesięcy przygotowywałem się do Triathlonu, gdzie inni robią to już lat kilka, a nawet kilkanaście lat. Uważam że zrobiłem świetny - jak na debiut - wynik. Bardzo polubiłem pływanie, ale do dziś wracam do domu po bieganiu z myślami „jak ja nienawidzę biegać”.  Ale że biegać w Triathlonie trzeba, to muszę i to polubić – przyznaje młody sportowiec. 

Swój pierwszy udział w Triathlonie Krzysztof Kubik ocenia bardzo pozytywnie. W jeździe na rowerze zajął 86 miejsce, w pływaniu 251 miejsce, a w bieganiu 313 miejsce. 

Z wyników jestem bardzo zadowolony i choć do podium straciłem całkiem sporo, bo jakieś 14 minut, tak wiem ze mogę się znacznie jeszcze poprawić. Po wskoczeniu do wody lekko przytykała temperatura rzeki, ale po chwili wysiłku nie było źle. Popłynąłem na miarę swoich możliwości i oczekiwań. Żwawo wybiegłem z wody myśląc już o rowerze, gdzie wyprzedziłem wielu zawodników, rower dotychczas był przecież moim konikiem. Niestety straciłem trochę czasu na bieganiu, które zdecydowanie wymaga poprawy – przyznaje krotoszynianin. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama