- Dlaczego jest taki wielki korek od strony Koźmin-Krotoszyn? 40 minut stania w korku jak nie więcej – alarmuje nas pani Weronika. Faktycznie, korki są dziś większe niż zwykle. Ruszamy więc szukać przyczyny.
Dlaczego stoimy w wielkim korku? Pewnie większość już się domyśla. Dla przyjezdnych przyczyna może być zaskoczeniem. Na rondzie łączącym ul. Mickiewicza, Raszkowską i Koźmińską zaczepia nas kierowca na gdańskich tablicach. - Co się dzieje? Jakiś wypadek? - pyta. Z odpowiedzią ubiega nas uśmiechnięty rowerzysta - Prezes przyjechał - rzuca i odjeżdża pozostawiając za sobą skrzypienie pedałów. Przyczyna korków jest jednak bardziej prozaiczna - to nie wizyta prezesa, nie przyjechał nawet prezydent.
To dzień targowy podczas długiego weekendu. Tyle wystarczy, aby zatrzymać ruch w Krotoszynie. W najgorszej sytuacji są podróżujący w kierunku Kobylina. Wąskim gardłem okazuje się - po raz kolejny - skrzyżowanie dróg krajowych 15 i 36 przy „Ceramie”. Skręcający w kierunku Zdun nie mieszczą się na pasie przeznaczonym do „lewoskrętu” i czekając na swoją kolej blokują tych, którzy chcą jechać prosto. Długie stanie czeka również na chcących objechać korek i skręcających z Mickiewicza we Floriańską. Korek sięga momentami galerii. Sytuację pogarsza fakt, że z powodu remontu, zamknięty jest wjazd w Słodową od Floriańskiej.
Przy okazji warto przypomnieć, że w myśl nowej koncepcji ruchu przygotowywanej przez GDDKiA, ruch tranzytowy w Krotoszynie w kierunku Zdun i Kobylina ma przebiegać obok targowiska. Czy uważacie, że to dobry pomysł?
