reklama
reklama

Krotoszyn. Setne urodziny pani Bożeny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: UM Krotoszyn

Krotoszyn. Setne urodziny pani Bożeny - Zdjęcie główne

Setne urodziny pani Bożeny Wawrzyniak | foto UM Krotoszyn

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Bożena Wawrzyniak z Krotoszyna obchodziła setne urodziny. Z tej okazji odwiedził ją burmistrz Krotoszyna Franciszek Marszałek wraz z kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Renatą Pflantz.
reklama

Bożena Wawrzyniak urodziła się 2 sierpnia 1922 roku. Jej rodzice prowadzili gospodarstwo rolne w Salni. Miała piątkę rodzeństwa - czterech braci i starszą siostrę. 

 

Pani Bożena ukończyła szkołę podstawową, a podczas II wojny światowej pracowała jako gospodyni w domu niemieckiej rodziny w Krotoszynie. Po wojnie - w 1949 roku - wyszła za mąż za byłego więźnia obozu niemieckiego Stanisława Wawrzyniaka. 

Zamieszkali razem w Odolanowie, bo w tamtejszych szkołach zasadniczej i technikum pan Stanisław uczył technologii i maszynoznawstwa. W 1952 roku Wawrzyniakowie przenieśli się do Krotoszyna, gdzie objęli gospodarstwo. Mąż dojeżdżał do pracy. W 1953 roku urodziła im się córka, Róża. Oprócz tego pani Bożena ma dwóch wnuków, czworo prawnucząt. Najstarsze z nich ma 20 lat, najmłodsze - 10. - obrazuje Izabela Bartoś z krotoszyńskiego urzędu. 

Mąż pani Bożeny był od niej 20 lat starszy i zmarł w wieku 71 lat. 

Rodzice byli bardzo spokojni/ Byli wspaniali. Pamiętam, jak się do siebie odzywali, kochali się i szanowali. Tego nas nauczyli. Przekazujemy to dalej, młodszym członkom rodziny - opowiada pani Róża, córka Bożeny Wawrzyniak. 

Pani Bożena do niedawna prowadziła bardzo aktywny tryb życia - udzielała się w życiu rodzinnym, chętnie piekła i gotowała. 

Córka wspomina, że każdy dzień zaczynała od przejścia się po ogrodzie i patrzenia na ich barwne piękno. Nigdy nie unikała pracy w gospodarstwie, a do pielenia grządek wychodziła z motyką jeszcze, kiedy miała 92 lata. Teraz zakres jej spacerów został ograniczony, nogi odmawiają posłuszeństwa. Wzrok i słuch też szwankują, trzeba mówić do niej głośniej. Przy przemieszczaniu się korzysta z balkonika i wsparcia rodziny. Ma apetyt, czasami zażyczy sobie coś specjalnego na obiad. W ciepły dzień lubi posiedzieć na dworze, patrzeć na ukochane otoczenie domu - wskazuje Izabela Bartoś.

 

Jubilatce życzymy wielu kolejnych lat w zdrowiu i szczęściu. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama