Krotoszyńscy policjanci zostali wezwani do interwencji domowej.
- Młoda kobieta informowała, że widzi przez okno domu jak ojciec szarpie matkę. Drzwi były zamknięte i nie mogła dostać się do środka. Rzecz się działa w jednym z lokali w Krotoszynie. Oprócz napastliwego ojca policjanci w mieszkaniu zastali również brata zgłaszającej. Mężczyźni swoją agresję skierowali w stosunku do policjantów. - relacjonuje Teresa Walkowiak z krotoszyńskiej policji.
Gdy funkcjonariusze weszli do mieszkania 44-letni mężczyzna i jego 20-letni syn rzucili się na funkcjonariuszy, naruszając ich nietykalność cielesną. Mężczyźni zostali szybko obezwładnieni i przewiezieni na komendę.Żona i córka 44-latka złożyły zeznania. Okazało się, że kobiety od 5 lat znoszą przemoc fizyczną i psychiczną ze strony zarówno 44-latka jak i 20-latka.
- Awantury, groźby i wyzwiska były w tym domu codziennością. Pokrzywdzone nigdy nie odważyły się zawiadomić policję. Nie była w tej rodzinie zakładana Niebieska Karta dotycząca przemocy domowej - wskazuje policjantka.
W trakcie prowadzonego postępowania ustalono, że jest jeszcze jedna pokrzywdzona osoba w tej sprawie – zięć i zarazem szwagier agresywnych mężczyzn. Jemu wielokrotnie grożono pozbawieniem życia.Ojciec i syn już usłyszeli zarzuty. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.
