Ratownicy medyczni z Krotoszyna, Koźmina Wlkp. i Kobylina – wspólnie z kolegami z całej Wielkopolski - wznawiają protest zawieszony w połowie lipca.
Powód? Mimo obietnic nie wszyscy medycy otrzymali zapowiadanie dodatki.
- Dodatek w wysokości 230 złotych netto dostali tylko ratownicy pracujący w Zespołach Ratownictwa Medycznego. Natomiast ratownicy medyczni pracujący na SOR-ze tego dodatku nie otrzymali – mówi Dawid Piorunek, przewodniczący krotoszyńskiego koła NSZZ Ratowników Medycznych.
Dlatego też medycy ponownie oflagowali karetki i założyli czarne koszulki.
Jeżeli to nie przyniesie skutku i zobowiązania obiecane przez ministerstwo zdrowia nie zostaną wypełnione – ratownicy nie wykluczają zaostrzenia protestu.
- Nikt z nas nie chce, by protest odbił się na pacjentach. Jesteśmy po to, by ratować życie i zdrowie. Na tym nam zależy. Nikt nie chce protestować, każdy chce ratować. Ale jesteśmy zdesperowani. Nie żądamy niczego więcej, niż równego traktowania wszystkich ratowników i wypełnienia zobowiązań – przyznaje Dawid Piorunek.