Pierwotny termin zakończenia prac na Ogrodowej w Krotoszynie zaplanowano na październik.
- Pisaliście w „Gazecie”, że ma być koniec, a tu wszystko rozkopane, jeszcze gorzej niż wcześniej – bulwersował się jeden z mieszkańców krotoszyńskich Parcelek, o czym informowaliśmy na łamach „Gazety Krotoszyńskiej”.
Wicestarosta tłumaczył wówczas, że opóźnienie wynikło między innymi z braku materiałów w hurtowniach budowlanych.
– A dwa – miasto chciało przy okazji tej inwestycji zrobić ulicę Gronową, żeby był jeden wykonawca. Ale wykonawca długo myślał, myślał i w końcu się nie zdecydował. Dlatego prace zaczęły się trochę później – wskazywał Paweł Radojewski.
Kolejny termin wyznaczono pod koniec listopada. I wykonawca prawie zmieścił się w czasie.
- Roboty zakończyły się na początku grudnia. Firma miała kilkudniowy poślizg, ale – zgodnie z umową – zapłaciła karę i wszystko zostało rozliczone – przyznaje Krzysztof Jelinowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Krotoszynie.
W końcu się jednak udało i roboty zostały zakończone. Firma Bruk-Pol wyłożyła nawierzchnię Ogrodowej i wjazdy na posesje kostką betonową. Ulica została także zamknięta od strony Szosy Benickiej. Powstała tam tak zwana zawrotka. Koszty całej inwestycji po połowie pokrywała gmina Krotoszyn i powiat.