Dopiero w ubiegłym miesiącu do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Koźminie Wlkp. dojechał citroen, za którego ośrodek zapłacił już w październiku ubiegłego roku.
- W październiku zakończone zostało postępowanie ofertowe. Najkorzystniejszą ofertę przedłożyła firma Wujczak Sp. z o.o. Citroen z Kalisza, po czym złożone zostało zamówienie, a następnie podpisano umowę, na podstawie której wpłacone zostały środki w kwocie 105.155 zł na konto firmy – relacjonował Paweł Rudnicki, dyrektor MOW w Koźminie Wlkp.
Samochód miał być dostarczony do ośrodka do końca 2015 r. Firma nie wywiązała się z zawartej umowy. MOW skierował do niej pismo ponaglające. - Sprzedawca tłumaczył, iż na koniec roku jest dużo zamówień, po czym zapewniono, że samochód zostanie dostarczony do 31 stycznia 2016 r. - opisuje Paweł Rudnicki.
Ale nawet w styczniu, lutym i marcu samochód za ponad 100 tysięcy złotych nie dotarł do ośrodka, a dyrektor złozył zawiadomienie do prokuratury.