Otóż – od jakiegoś czasu – pakiety ustawione w mieście - są z nich wręcz hurtowo opróżnianie.
- Po co to i komu? - zastanawia się burmistrz, Maciej Bratborski.
- Chcemy sprzątać po swoich psach – mówią mieszkańcy Koźmina Wlkp. – Ale nie możemy. Dlaczego – skoro w mieście jest kilka pojemników z woreczkami na nieczystości po pupilach? Owszem pakiety stoją – ale puste. Ktoś notorycznie wyjmuje z nich torebeczki na odchody.
- Na Floriańskiej przy budynku szkoły nr 1 od dłuższego czasu nie ma już żadnych worków, więc jak tu sprzątać po swoich pupilach – wskazuje radny, Marek Wieczny.
I w imieniu posiadaczy psów pyta.
- Kto jest odpowiedzialny za te żółte, piękne pojemniki, które się pojawiły w naszym mieście, a które mają zawierać woreczki?
Radny ma też prośbę. - Aby osoba odpowiedzialna za to w miarę możliwości te pojemniki uzupełniała.
Problemem nie jest jednak uzupełnianie pojemników, a ich wręcz hurtowe opróżnianie z woreczków.
- Czasami po dwóch dniach pojemnik jest pusty – wskazuje burmistrz, Maciej Bratborski.
Dziwi się, po co komu tyle torebek na odchody? I sam sobie odpowiada.
- Naprawdę trudno mi powiedzieć - przyznaje Maciej Bratborski.
Tym bardziej, że – jak podkreśla włodarz – psie odchody nierzadko zalegają na ulicach. To oznacza, że nie wszyscy są tak zdyscyplinowani i sprzątają każdą kupkę po swoim czworonogu. - Tak niestety - nie jest – mówi Maciej Bratborski.
Włodarz miasta kwiatów i zieleni ma jednak nadzieję, że mieszkańcy w końcu uzmysłowią sobie, że pakiety służą tylko i wyłącznie na psie odchody.
- Dołożymy starań, by pojemniki były wypełniane woreczkami. Ale mam nadzieję, że świadomość społeczna też na tyle wzrośnie, że będą one wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem.