Kwestię uruchomienia Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Koźminie Wlkp. przy ul. Prostej, poruszono podczas ostatniego posiedzenia sesyjnego rady miejskiej.
Jest to dla nas sytuacja bardzo niekomfortowa. Codziennie dostaję zapytania od mieszkańców, kiedy zostanie uruchomiony PSZOK. W latach poprzednich właśnie we wrześniu odbywała się objazdowa zbiórka tzw. gabarytów. Rozumiem, że sytuacja epidemiczna trochę namieszała w terminach i funkcjonowaniu niektórych instytucji, ale jasny przekaz terminu otwarcia, chyba nie jest nie możliwy do określenia – wskazuje Karol Jankowiak, radny z Koźmina Wlkp.
Finalizacja budowy koźmińskiego PSZOK-u, miała miejsce w styczniu br. Jednak urząd marszałkowski miał co do niego pewne uwagi i jego uruchomienie stało się niemożliwe.
Myśmy te korekty wykonali, ale później przyszedł koronawirus, a żeby PSZOK był odebrany i oddany do użytku, niezbędna była wizytacja obiektu przez przedstawicieli WIOŚ. Ci jednak do lipca w ogóle nie pracowali na wyjazdach, tylko zdalnie. W związku z tym, tej opinii nie mieliśmy – wyjaśnia Maciej Bratborski, burmistrz Koźmina Wlkp.
Jednocześnie zaznacza, że wszelka niezbędna dokumentacja, potrzebna do uruchomienia koźmińskiego PSZOK, została skompletowana i jeszcze w lipcu trafiła do urzędu marszałkowskiego.
Teoretycznie powinniśmy dostać tę decyzję o oddaniu obiektu do użytku, ale okazało się, że osoba która się tym zajmowała, poszła na dłuższy urlop i z tego tytułu też wszystko się przedłużyło. Okazuje się, że sprawy papierkowe dłużej trwają i są bardziej skomplikowane, niż sama budowa PSZOK-u – tłumaczy włodarz i dodaje, że w ciągu najbliższych dni, punkt najprawdopodobniej zostanie udostępniony mieszkańcom.
Uprzedza także, że we wrześniu nie zostanie przeprowadzona akcja zbiórki odpadów wielkogabarytowych.
Nie zostało to w ogóle przewidziane w przetargu (na odbiór odpadów – przyp. red.) z tego względu, że miał być uruchomiony PSZOK. Natomiast teraz, jak tylko dostaniemy decyzję o oddaniu obiektu do użytku, to każdy będzie mógł przewieźć tego rodzaju odpady na punkt. Spodziewamy się, że będzie tego sporo – nie ukrywa Maciej Bratborski.