Czesław Śpiewa Solo Act, czyli indywidualne show słowno-muzyczne Czesława Mozila przyciągnęło do Kina "Mieszko" w Koźminie Wlkp. kilkudziesięcioro miłosników twórczości artysty.
Czesław Śpiewa Solo Act, czyli indywidualne show słowno-muzyczne Czesława Mozila przyciągnęło do Kina "Mieszko" w Koźminie Wlkp. kilkudziesięcioro miłosników twórczości artysty.
Śmieszne, czasami smutne albo straszne, ale przede wszystkim skłaniające do refleksji historyjki z życia Czesława Mozila, które są prezentowane podczas Solo Act, wzruszały i rozśmieszaly widzów. Było o emigracji w Danii, uchodźcach, wspólnym graniu w piłkę z Arabami i Turkami.
Czesław opowiadał też, jak to było z nauką gry na instrumentach, którego wymagali od niego rodzice.
Zamiast grać na instrumencie, grałem na komputerze. Mama przychodziła z pracy i pytała: "Czesław, ćwiczyłeś"? Odpowiadałem zawsze "tak, mamo, cały czas ćwiczyłem". Gdybym naprawdę ćwiczył tyle, ile moja matka myślała, że ćwiczę, to byłbym tak doskonałym muzykiem, że nie musiałbym jeździć z koncertami do Koźmina Wielkopolskiego - powiedział do publicznośći w Kinie "Mieszko".