Początkowo rodzina 85-latka ukrywała, że mężczyzna miał kontakt z osobą, która w ostatnim czasie przebywała zagranicą. Dopiero w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym przyznali, że 85-latek miał kontakt z osobą, która wróciła z zagranicy.
Wszystko wskazuje własnie na to, że 85-letni krotoszynianin zaraził się od swojego 51-letniego syna, który wrócił z Brukseli. 51-latek jest mieszkańcem Koźmina Wlkp.
- Syn 85-latka wrócił z Belgii 4 marca i obecnie jest hospitalizowany w szpitalu w Poznaniu. Czekamy na wynik badania tego pana - wskazuje Natalia Snadna z wydziału nadzoru Powiatowej Stacji Sanitarno - Epidemiologicznej w Krotoszynie.
W związku z tym, że u 85-latka wykryto koronawirusa, a jego 51-letni syn nadal czeka na wyniki - osoby, które miały z nimi kontakt będą poddane kwarantannie.
- Kwarantanną, czyli odosobnieniem i zamknięciem w domu, będzie poddanych bardzo dużo osób. Rodzina 85-latka z Krotoszyna, rodzina mężczyzny hospitalizowanego w Poznaniu, osoby, które miały kontakt z mężczyznami i personel Szpitalnego Oddziału Ratunkowego oraz ratownicy medyczni - wylicza Natalia Snadna.
Konkretniej liczy osób, które będą musiały być poddane dwutygodniowej kwarantannie na razie nie jest w stanie wskazać, gdyż cały czas są ustalane osoby, z którymi 85-latek i 51-latek mogli mieć kontakt.