Sytuacja miała miejsce w kwietniu br., kiedy to jeszcze obowiązywały obostrzenia związane m. in. z obowiązkowym zakrywaniem ust i nosa, w momencie przebywania poza domem. Wówczas to mieszkaniec gminy Czempiń jechał na rowerze bez maseczki. Zatrzymali go policjanci i chcieli ukarać mandatem w wysokości 500 zł. Mężczyzna jednak go nie przyjął a sprawa trafiła do sądu. Przed Temidą mężczyzna został oskarżony przez policję, nie tylko o niezakrywanie nosa i ust, ale również o to, że przemieszczał się, zamiast siedzieć w domu.
Sąd Rejonowy w Kościanie jednak odmówił wszczęcia postępowania argumentując, że ustawa, na przepisy której powołano się przy wprowadzeniu ograniczeń w przemieszczaniu się, dopuszcza jedynie ograniczenie określonego sposobu przemieszczania się, a nie przemieszczania się w ogóle. Ponadto stwierdził, że ograniczenia zostały wprowadzone rozporządzeniem, a konstytucja stanowi, że ich źródłem może być jedynie ustawa. Dodatkowo, jak czytamy w uzasadnieniu, można wprowadzić nakaz stosowania środków profilaktycznych wobec osób chorych lub podejrzanych o zachorowanie. Obowiązek maseczek został jednak wprowadzony powszechnie, co łamie konstytucyjne prawa i wolności.
Źródło: elka.pl