Seniorzy, chórzyści „Cecylii”, gospodynie z KGW oraz miłośnicy gier karcianych z Kobylina – wszyscy się wyprowadzają. Opuszczają klub seniora i przenoszą się do salki przy szkole.
Budynek klubu seniora przy kobylińskim rynku przez lata tętnił życiem. Rozbrzmiewał pieśniami chóru, gwarem spotkań gospodyń czy karciarzy ze stowarzyszenia Baśka. No i oczywiście – jak sama nazwa wskazuje – był miejscem spotkań seniorów, a od niedawna także prób zespołu śpiewaczego „Młodzi duchem”. To nie wszystko. Swego czasu - ozdobione dyplomami i podziękowaniami dla tychże organizacji ściany – były świadkiem comiesięcznych obrad radnych. Te czasy przechodzą jednak do historii. Powód? Wyprowadzka.
Pierwsi klub seniora opuścili radni, przenosząc obrady na salę szkolną przy gimnazjum na Placu Glabera w Kobylinie. W ich ślady idą teraz organizacje pozarządowe. Ich przedstawiciele przekonują, że do budynku szkoły nie prowadzą strome schody, wokół jest parking a w środku dobrze wyposażona kuchnia. Same atuty.
Organizacje otrzymały możliwość korzystania z klasopracowni w budynku sali szkolnej.
- Pomieszczenie udostępniłam organizacjom działającym w mieście. Jeśli będą miały życzenie, mogą korzystać z dużej sali ze sceną. Administrowanie obiektem pozostawiłam w gestii dyrektora – powiedziała nam Katarzyna Jackowska z Zespołu Gimnazjum i ZSZ w Kobylinie.