reklama
reklama

Kobylin. Ponad godzinę walczyli o życie młodego mężczyzny

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Świadkowie wypadku, ratownicy medyczni, załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i strażacy – wszyscy przez ponad godzinę walczyli o życie 26-letniego mieszkańca powiatu rawickiego.
reklama

O tragicznym wypadku do którego doszło w Kobylinie na drodze krajowej nr 36 informowaliśmy wczoraj. Na wlocie do Kobylina od strony Krotoszyna – na ulicy Krotoszyńskiej – doszło do zderzenia motocykla z samochodem ciężarowym. 

26-letni krotoszynianin kierujący ciężarówką jechał od strony Krotoszyna. Z naprzeciwka jechał 26-letni motocyklista. 

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem ciężarowym marki Star - 26-letni mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego - skręcając w lewo i wjeżdżając na posesję nie ustąpił pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka motocykliście – mówił na łamach portalu krotoszynska.pl Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.

 

Jako pierwsi pomocy poszkodowanemu mężczyźnie udzielali świadkowie. Następnie dojechał Zespół Ratownictwa Medycznego z Kobylina. 

Przed przybyciem zastępów straży pożarnej na miejsce dotarł Zespół Ratownictwa Medycznego, który wspólnie ze świadkami zdarzenia prowadził reanimację mężczyzny. Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, następnie strażacy przystąpili do pomocy personelowi medycznemu w medycznych czynnościach ratowniczych wspierając ich działania – relacjonuje Tomasz Patryas, oficer prasowy KP PSP w Krotoszynie. 

 

W czasie prowadzonych działań ratowniczych strażacy wyznaczyli także miejsce lądowania dla śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego „Ratownik 21”, który również został zadysponowany do Kobylina. Niestety, choć wszyscy przez ponad godzinę walczyli o życie 26-latka, mężczyzny nie udało się uratować. Lekarz LPR musiał stwierdzić zgon. 

W czasie prowadzonych działań droga była całkowicie zablokowana, policja zorganizowała objazdy. Po zakończonych czynnościach realizowanych przez funkcjonariuszy policji, strażacy usunęli z jezdni skutki zdarzenia drogowego przywracając ruch w obu kierunkach. Działania straży pożarnej trwały 3 godziny i 31 minut – mówi Tomasz Patryas. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama