Żonglują piłeczkami, obręczami, płonącymi maczugami i nożami. Układają wieżę z ludzi i scenkę z „Titanica”. Nieobce są im sztuczki o obco brzmiących nazwach jak „double dutch”, „devil stix” czy „diabolo”. Przy tym czerpią mnóstwo radości z tego, co robią. O kim mowa?
O grupie cyrkowej z Gimnazjum im. Zjednoczonej Europy w Koźminie Wlkp.
[WIDEO]145[/WIDEO]