Funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego krotoszyńskiej policji – w drodze do pracy – zauważył kierowcę Forda Focusa, który stracił panowanie nad autem i uderzył w barierki drogowe przy Szkole Podstawowej nr 8 w Krotoszynie.
- Policjant zmierzał na służbę. Widząc całe zajście, zatrzymał się, wysiadł z pojazdu, a następnie podszedł do sprawcy zdarzenia. Już wtedy wiedział co najprawdopodobniej było przyczyną zdarzenia drogowego. Od 54-letniego mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu – mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy krotoszyńskiej policji.
Funkcjonariusz wylegitymował się 54-latkowi, wyłączył silnik w Fordzie Focusie i zabrał kluczyki do auta. W tym momencie kierowca, który spowodował kolizję zaczął uciekać.
- Został ujęty przez policjanta. W tym momencie zaczął się szarpać. Wspólnie z obecnym na miejscu postronnym świadkiem zdarzenia obezwładnili pijanego mężczyznę – mówi Piotr Szczepaniak.
W tym czasie na miejsce dojechał patrol policji, który sprawdził stan trzeźwości kierowcy Forda. Okazało się, że mężczyzna miał w swoim organizmie ponad 2,7 promila alkoholu.
- Sprawca zdarzenia w wydychanym powietrzu miał 1,3 mg/l alkoholu – precyzuje rzecznik krotoszyńskiej policji.
I dziękuje świadkowi zdarzenia, który pomógł policjantowi w zatrzymaniu 54-latka.
- Bardzo dobra obywatelska postawa przechodnia, który wspomógł policjanta doprowadziła do zatrzymania kolejnego pijanego kierowcy, przez którego mogło dojść do tragedii. Kierowca poruszał się w rejonie szkoły. Na szczęście ucierpiały barierki, a nie zmierzające do szkoły dzieci – podkreśla Piotr Szczepaniak.
54-letniemu mężczyźnie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie kolizji grozi kara nawet 2 lat więzienia.