reklama

Powiat. Radni PiS domagają się odwołania dyrektora szpitala

Opublikowano:
Autor: alf

Powiat. Radni PiS domagają się odwołania dyrektora szpitala - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościZarzucają Krzysztofowi Kurowskiemu szereg zaniedbań m. in. związanych z wdrażaniem w szpitalu procedur, mających na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się koronawirusa.

Pod wnioskiem o odwołanie Krzysztofa Kurowskiego ze stanowiska dyrektora Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krotoszynie, który został złożony do przewodniczącego zarządu powiatu, podpisali się radni powiatowi - Marian Włosik, Grzegorz Król, Jarosław Kubiak oraz Andrzej Skrzypczak (wszyscy PiS). Podkreślają w nim, że z niepokojem obserwują sytuację epidemiologiczną związaną z zakażaniami COVID-19, w powiecie krotoszyńskim.

Z każdym dniem przybywa w naszym powiecie osób zakażonych koronawirusem, jak i niestety jest coraz więcej zgonów. Jesteśmy niechlubnym liderem w Wielkopolsce – podkreślają we wniosku radni.

Zwracają również uwagę, że jednym z głównych źródeł zakażeń w powiecie krotoszyńskim, jest krotoszyńska lecznica.

Wielu pacjentów tegoż szpitala, jak i personel został zarażony. Byli też pacjenci zarażeni, którzy zostali przetransportowani jako zdrowi do innego szpitala czy tez wypisani ze szpitala, którzy byli źródłem zakażeń innych osób = wskazują rajcy.

I porównują sytuację krotoszyńskiego szpitala, do jego odpowiedników w sąsiednich powiatach.

Niestety z przykrością, stwierdzamy, że w naszym szpitalu nie funkcjonowały prawidłowo procedury, które zapobiegłyby lub ograniczyłyby do minimum możliwość zakażenia pacjentów i personelu naszego szpitala. Mamy wrażenie jakby tych procedur w ogóle nie było – stwierdzają samorządowcy.

Zarzucają także szefowi lecznicy, że ten nie wykazał się żadną znaczącą inicjatywą, aby poprawić sytuację w szpitalu.

Dopiero interwencja wojewody wielkopolskiego spowodowała, że dyrekcja SPZOZ zaczęła cokolwiek działać. Dlatego też nie dziwi nas, że sytuacją w szpitalu zainteresowana jest prokuratura na wniosek Narodowego Funduszu Zdrowia – wskazuje

 

Procedury oraz szczelny system był i jest 

 

Co na to szef krotoszyńskiego SP ZOZ? Przyznaje, że nie miał możliwości zapoznania się z pełną treścią pisma radnych z PiS, a jedynie „zerknął” na nią w internecie.

Najkrócej co można powiedzieć to to, że radni stwierdzili, że nasz personel medyczny pracował chaotycznie bez żadnych procedur i że u nas ich nie ma, a skoro takie procedury są i są właściwe, co zresztą sprawdza prokuratura, to jest to pomówienie. (…) U nas procedury medyczne były nawet wcześniej, aniżeli minister ogłaszał swoje. Mieliśmy i mamy naprawdę dobre procedury i szczelny system. Natomiast idąc takim tokiem myślenia (jak radni PiS – przyp. red.), to trzeba by było w Polsce pozamykać połowę szpitali – wskazuje Krzysztof Kurowski, dyrektor SP ZOZ w Krotoszynie.

Jednocześnie podkreśla, że nie zamierza pozostawić tak postawionej przez radnych sprawy, bez reakcji.

Muszę wiedzieć, kto z imienia i nazwiska to podpisał, żebym mógł wyciągnąć konsekwencje, bo to nie tylko dotyczy mojej osoby, ale także dobrego imienia szpitala krotoszyńskiego, a jesteśmy w bardzo trudnej fazie „wstawania z kolan”, a takie działanie jest działaniem na szkodę – zwraca uwagę dyrektor krotoszyńskiej lecznicy.

 

Na rozliczenia przyjdzie jeszcze czas

 

Natomiast dla przewodniczącego zarządu powiatu krotoszyńskiego, na ręce którego wpłynęło pismo radnych z PiS, priorytetem jest przede wszystkim ratowanie zdrowia i życia ludzi w dobie epidemii.

Jeżeli ktoś popełnił przewinienie albo nie dopełnił obowiązków, to będziemy wyciągać konsekwencje po ustaniu pandemii. Natomiast będzie spotkanie radnych, to wtedy radni z PiS będą mogli zadać dyrektorowi Kurowskiemu pytania związane z tym, jakich procedur nie dopełnił, a ten będzie mógł na nie odpowiedzieć – wskazuje Stanisław szczotka, starosta krotoszyński.

Zapowiedział także, że pismo radnych PiS, zostanie przedstawione na posiedzeniu zarządu powiatu krotoszyńskiego, w najbliższy wtorek.

Na temat tego pisma wypowiedzą się członkowie zarządu. Natomiast niedawno rozmawiałem z jednym radnym z PiS i powiedziałem mu, że na rozliczenia jeszcze przyjdzie czas – mówi starosta.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

logo